W lekcjach uczestniczy 30-osoba grupa Ukraińców, która uciekła przed wojną i znalazła schronienie i opiekę w gmachu Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu. Wśród nich są dorośli, a także młodzież i dzieci. W Radomiu chcą się odnaleźć i rozpocząć nowe życie, dopóki nie będą mogli wrócić do swojej ojczyzny.
Zajęcia prowadzi Elżbieta Podlaska, emerytowana polonistka, nauczycielka radomskich szkół średnich. – Zaczęliśmy od nauki liczebników. Są bardzo chętni do nauki polskiego. Cieszę się, że chcą również nauczyć się pisać po polsku. Nawiązaliśmy pierwszy kontakt. Będziemy prowadzili dalsze zajęcia. Podzielimy się na grupy. To podział wynikający nie tylko z wieku uczestników, ale też z tego, że dorośli będą chcieli wykorzystać znajomość języka polskiego przy podjęciu pracy, a młodsi pójdą do szkoły i tam znajdą się w gronie naszych uczniów – powiedziała Elżbieta Podlaska:
W zajęciach uczestniczy Witalij. W Ukrainie był stolarzem. Prowadził razem ze swoimi synami warsztat stolarski. – W Polsce byłem dwa lata temu. Trochę rozumiem polski język. Teraz chcę nauczyć się mówić i pisać po polsku – powiedział uchodźca z Ukrainy.
Również 10-letnia Ania bierze udział w lekcjach. Pochodzi z miasta Sumy. – Uczę się polskiego. Potrafię już liczyć do dziesięciu – cieszy się Ukrainka.
W radomskim seminarium duchownym przebywa 30-osobowa grupa uchodźców miasta Sumy i Charkowa. Wyprawki szkolne dla ukraińskich dzieci przygotowała redakcja Radia Plus Radom.