Do incydentu doszło pod koniec marca tego roku w autobusie linii 26. Kontroler firmy Reflex poprosił jednego z pasażerów o pokazanie biletu. Jak się okazało, mężczyzna nie zapłacił za przejazd. Gdy kontroler wypisał wezwanie do zapłaty mandatu i dał pasażerowi do podpisu, ten wyrwał mu cały bloczek. Następnie krewki pasażer wykorzystał moment, gdy autobus zatrzymał się na przystanku i wybiegł z pojazdu, po czym zniszczył wypisany mandat, a resztę druków wyrzucił.
Incydent ten zarejestrowały zamontowane w pojeździe kamery. Nagranie natychmiast przekazaliśmy prokuraturze wraz z żądaniem ścigania sprawcy. Dzięki monitoringowi szybko udało się ustalić dane agresywnego pasażera.
Sąd Rejonowy w Radomiu uznał mężczyznę za winnego popełnienia przestępstwa określonego w artykule 276 Kodeksu karnego ("Kto niszczy, uszkadza, czyni bezużytecznym, ukrywa lub usuwa dokument, którym nie ma prawa wyłącznie rozporządzać, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2"). Wyrok zapadł zaocznie.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>