Informację o najtańszym karpiu w mieście znaleźliśmy między innymi na stronie hipermarketu E.Leclerc. Dzwonimy, pytamy. – U nas kilogram karpia kosztuje niecałe 12 złotych. – Niecałe? – pytamy. – No, 12 zł – słyszymy w odpowiedzi.
„Podobno” dobre ceny karpia możemy znaleźć na targu przy ul. Struga. Sprawdzamy osobiście. Cena 15 zł za kilogram i sprzedawca nie chce słyszeć o rabacie. Chyba, że weźmie Pan dużo. – Tzn. ile? – pytamy. - Hmmm, co najmniej 10-15 kg, wtedy może będzie po 14 zł.
10,99 zł za kilogram to z kolei cena karpia w Centrum Handlowym M1, ale z ubiegłego tygodnia. – Teraz jest nieco droższy, bo 11,99 zł za kilogram, ale może przed świętami będzie taniej – słyszymy w hipermarkecie.
Żywą rybę, prosto ze stawu, można kupić m.in. w Goryniu. – Na razie czekamy na większą odwilż, bo stawy pozamarzały – odpowiada ich właściciel. – A ile za kilogram? –pytamy. – 14 zł, ale to bardzo dobra ryba!
W poszukiwaniu najtańszego karpia wybieramy się także na Korej przy Wernera. Jest taniej niż na Struga, ale cena na kolana nie powala – 13 zł za kilogram.
- Niech pan poczeka do końca tygodnia, po 8-9 złotych będa wyprzedawać, zawsze tak robię - zagaduje starszy pan. - Trochę to ryzykowne - odpowiadam. - Bez paniki, karpia jest dużo - rzuca nasz rozmówca na odchodne.
A może nasi Czytelnicy podpowiedzą nam, gdzie dostaniemy najtańszego świeżutkiego karpia?