O gęstym, gryzącym dymie unoszącym się nad osiedlem w dzielnicy Nad Potokiem straż miejską zawiadomili sami mieszkańcy. Na zanieczyszczenie powietrze wskazywały też odczyty z czujników badających jego jakość. Przypuszczenia potwierdził dron, wyposażony w urządzenie pomiarowe. - Ktoś naszykował sobie bardzo dużą ilość tych mebli , żeby to spalić. Sytuacja miała miejsce na osiedlu Nad Potokiem. Dron wykrył, strażnik sprawdził, sprawdziliśmy i rzeczywiście spalane było niewłaściwe paliwo. Mężczyzna 55-letni został ukarany maksymalnym mandatem karnym - powiedział Grzegorz Sambor, z-ca komendanta Straży Miejskiej w Radomiu.
Takie kontrole to w Radomiu codzienność, a odbywają się głównie tam, gdzie przekroczone są normy jakości powietrza. W całym ubiegłym roku Straż Miejska interweniowała w tej sprawie ponad 600 razy. - Jak gdzieś się przechodzi tam, gdzie te domki są, to widać dymy. Aż dusi, jak się przechodzi - powiedział jeden z mieszkańców. - Szczególnie rano jak się wyjdzie, widać ten dym z kominów i to bardzo bardzo truje powietrze - dodał kolejny.
Radom czynnie walczy o czyste powietrze od 6 lat
Do tej pory udało się zlikwidować w mieście około 1300 palenisk węglowych, a 112 tylko w ubiegłym roku. Zainteresowani wymianą mogą skorzystać z rządowego programu „Czyste Powietrze”. Urzędnicy pomagają w formalnościach. - Mamy taki punkt konsultacyjny otwarty, możemy państwa wspomóc. Pomóc wypełnić wniosek, nawet go złożyć do wojewódzkiego funduszu. W zeszłym roku już było kilkadziesiąt takich wniosków złożonych - zaznaczyła Małgorzata Pietraszewska, p.o. dyrektora Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miejskiego w Radomiu.
Szacuje się, że w Radomiu jest jeszcze około 11 tysięcy kopciuchów.