Radosław Witkowski przypomniał dziś, że Radom wdraża reformę, która została przyjęta przez polski parlament. - Jest to reforma rządowa, a nie reforma samorządu, czy miasta - mówił prezydent Radomia, dodając: - My jako samorząd zostaliśmy obarczeni wdrożeniem tej reformy i od kilku tygodni pracujemy nad projektem, który ją wdroży, ale przy okazji spowoduje, że ofiar tej reformy, złej reformy, reformy pisanej na kolanie i wdrażanej w sposób szybki - będzie jak najmniej.
- Mamy świadomość, że nasze działania, które podejmujemy, muszą być przede wszystkim ukierunkowane na to, aby zachować możliwie jak najwięcej pozytywnych stron, a przede wszystkim nakierowane są na to, aby uwzględnić dobro dziecka, dobro rodziców, ale też o czym nie zapominamy w naszych propozycjach, o stabilizacji dla nauczycieli, którzy teraz uczą choćby w gimnazjach - zaznaczył prezydent Witkowski.
Apel o spokój
- W ostatnich dniach obserwuję dużą aktywność różnych środowisk, które próbują dyskutować za pośrednictwem mediów, dlatego chciałbym się zwrócić z dwoma apelami. Po pierwsze chciałbym zaapelować do Mazowieckiej Kurator Oświaty, do pana wojewody i wicewojewody, jak również parlamentarzystów PiS - o to, aby nie wykorzystywali reformy do swoich celów politycznych. My tutaj w Radomiu chcemy rozmawiać ze wszystkimi stronami tej reformy, aby ofiar było jak najmniej i uważam, że ten czas, który za nami, ale też przed nami, musi zostać przede wszystkim bardzo dobrze wykorzystany, żeby zminimalizować skutki tej reformy - powiedział Radosław Witkowski.
Prezydent Radomia zaapelował też do związków zawodowych, aby jeszcze mocniej włączyły się w dialog ze szkołami, które w tej chwili są najbardziej zainteresowane reformą oświaty.
- 1 lutego odbędzie się kolejne spotkanie zespołu konsultacyjnego. Mamy więc kilka dni i chciałbym, aby zostały one wykorzystane na zebranie wniosków oraz propozycji, które mają spowodować, żeby ta nowa sieć naszej oświaty, która będzie funkcjonowała od 1 września, była jak najlepsza - podkreślił prezydent Witkowski i dodał: - Dziś wystosuję więc pismo do wszystkich szkół, do wszystkich środowisk i związków zawodowych, o to, aby przez te kilka dni przedstawili w formie pisemnej swoje wnioski i propozycję, które chcieliby, żeby były uwzględnione i odwzorowane w nowej siatce szkół w Radomiu.
Włodarze naszego miasta zaapelowali też o spokój, współpracę oraz dialog. - Wszystko co chcemy zrobić, ma na celu dobro dziecka i rodziców, ale również stabilizację dla nauczycieli, bo zdajemy sobie sprawę, że wdrożenie tej reformy pociągnie za sobą ofiary, a nasza działalność musi polegać na tym, żeby tych ofiar było jak najmniej - dodali prezydenci.
Ostateczna decyzja należała będzie do Rady Miejskiej
- Warto również zauważyć, że nasza propozycja nie będzie ostateczna. To co zdecydujemy się przedstawić radnym, będzie podlegało jeszcze pod dyskusję, także ostateczną decyzję o kształcie radomskiej oświaty podejmie Rada Miejska na specjalnie zwołanej w tym celu sesji - mówi prezydent Witkowski.
Prezydenci zadeklarowali też, że wszyscy uczniowie będą kończyć naukę w budynku, w którym uczą się obecnie.
Trzy licea jednak nie do wygaszenia?
W grudniu informowaliśmy, że reforma oświaty w Radomiu spowoduje nie tylko likwidację gimnazjów, ale przy okazji doprowadzi do zamknięcia trzech liceów ogólnokształcących, tj. "Słowackiego" (jest tam obecnie 127 uczniów), "Sobieskiego" (111 uczniów) oraz liceum sportowego na Ustroniu (62 uczniów).
Jak poinformował na dzisiejszej konferencji wiceprezydent Semik, wcale tak nie musi się stać, gdyż wspomniane wyżej licea "mogą normalnie prowadzić nabór".
Więcej - TUTAJ.
MOS nie zostanie przeniesiony na ul. Kujawską?
Choć pojawiły się takie informacje, Miejski Ośrodek Socjoterapeutyczny nie zostanie przeniesiony do budynku PG nr 11 (ul. Kujawska). Najprawdopodobniej, będzie tam szkoła podstawowa.
- Przypominam raz jeszcze, żadne gimnazjum nie będzie likwidowane, tylko przekształcane lub włączane do innych szkół - powiedział wiceprezydent Semik, który dodał też, że powstanie 200 miejsc pracy dla nauczycieli wychowania przedszkolnego i namawia innych nauczycieli do studiów podyplomowych. - Nauczyciel wychowania fizycznego może być też nauczycielem języka angielskiego, ale też wychowania przedszkolnego - tłumaczy Karol Semik.
Nowa sieć szkół jeszcze do dyskusji. Będzie kolejne spotkanie zespołu konsultacyjnego
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>