Władze radomskiego lotniska zakładają, że po planowanym wprowadzeniu ciszy nocnej na Lotnisku Chopina od końca marca 2018 r., linie cargo będą skłonne przenieść się tam, gdzie będą mogły latać przez całą dobę. Jednak, aby było to możliwe, konieczna jest rozbudowa radomskiego lotniska, m.in. wydłużenie istniejącej drogi startowej oraz rozbudowa płyty postojowej. Wartość inwestycji, dzięki której port lotniczy byłby w stanie przyjąć i obsługiwać większe samoloty, szacowana jest na około 130 mln złotych, czyli o 40 mln więcej niż do tej pory zainwestowało miasto w budowę lotniska.

Obecnie miasto poszukuje inwestora, który gotowy byłby podjąć się tej inwestycji. Rozmowy prowadzone są między innymi z Portami Lotniczymi, zarządcą i właścicielem Lotniska Chopina. Droga startowa w Radomiu ma obecnie 2000 metrów i wymaga wydłużenia o co najmniej kilkaset metrów. Płytę postojową należy w praktyce zbudować od nowa, bo obecna jest w stanie pomieścić tylko dwa samoloty: jeden wielkości boeinga 737, a drugi turbośmigłowy.

Plany Radomia nie uwzględniają jednak tego, że na warszawskim Lotnisku Chopina odbywa się jedynie kilka lotów dziennie typu all cargo, a zdecydowana większość ładunków przewożona jest samolotami pasażerskimi. Co więcej, nieliczne loty cargo i tak odbywają się w porze dziennej z uwagi na ograniczenia hałasowe w Warszawie. Kurierzy mają też w Warszawie własne terminale logistyczne, bez których ich loty nie mają sensu. Dlatego ich przenosiny do Radomia są bardzo wątpliwe.

Radom planuje jednak także powrót operacji pasażerskich. Ostatnim lotem do Radomia było połączenie z Gdańska obsłużone 29 października przez linię lotniczą SprintAir. Jednak jak zapewniają pracownicy lotniska, dobiegają końca negocjacje z nowym przewoźnikiem zainteresowanym lotami z Radomia i już niedługo lotnisko w Radomiu przedstawi jego nazwę oraz siatkę połączeń.

- Priorytetem dla Portu Lotniczego Radom jest znaczące zwiększenie liczby pasażerów poprzez obsługę większych niż dotychczas samolotów. Radomskie lotnisko chce sprostać w ten sposób ogromnemu zainteresowaniu podniebnymi podróżami mieszkańców Mazowsza i województwa świętokrzyskiego - powiedział Kajetan Orzeł, rzecznik prasowy lotniska w Radomiu.