– Dziękuję wszystkim, z którymi przez prawie 10 lat pracowałem. Znam urząd i znam miasto od strony wykonawczej. Teraz będę się starał przenieść tę wiedzę i doświadczenie na stronę uchwałodawczą i kontrolną. Przed nami dobre lata współpracy pomiędzy Radą Miejską, prezydentem, Sejmikiem i rządem. Wykorzystajmy to jak najlepiej – powiedział tuż po wyborze na stanowisko przewodniczącego rady Mateusz Tyczyński.
Za kandydaturą Mateusza Tyczyńskiego (Radomski Pakt Samorządowy) głosowało 13 radnych, zaś na Łukasza Podlewskiego, zgłoszonego przez Artura Standowicza, nowego przewodniczącego klubu radnych PiS, zagłosowało 12 radnych.
Wiceprzewodniczącymi Rady Miejskiej zostali natomiast wybrani: Wioletta Kotkowska, Magdalena Lasota i Agnieszka Stolarczyk (zgłoszone przez Martę Michalską-Wilk z RPS). Zgłoszony przez PiS Łukasz Podlewski, nie wszedł do tego grona.
- Dobrym zwyczajem w poprzednich kadencjach było to, że kandydatury były omawiane i było ich uzasadnienie. Teraz tego brakuje. Zachowujecie się po chamsku, zachowujecie się jak w Sejmie - mówił Dariusz Wójcik, który co ciekawe, podobnie jak Aurelia Michałowska, nie wszedł do grona klubu radnych PiS. - Będziemy radnymi niezależnymi, ale poglądów politycznych nie zmieniamy - skomentował były przewodniczący Rady Miejskiej.
Podczas inauguracyjnej sesji ślubowanie złożył także prezydent Radosław Witkowski, dla którego jest to już trzecia kadencja na tym stanowisku. W jego miejsce, radnym został Robert Utkowski.
- Głęboko wierzę, że najbliższych pięć lat będzie dobrym czasem dla naszego miasta. Tak jak wielokrotnie mówiłem podczas kampanii, wraz z nową większością w Radzie jestem gwarantem dobrej współpracy z rządem i Sejmikiem. Naszą szansą jest zapowiedziana zmiana systemu finansowania samorządów, których rola przez osiem ostatnich lat była niestety ograniczana. Wierzę, że przed nami dobry czas dla samorządów - mówił prezydent.
W obecnej kadencji Rada liczy 25 radnych, czyli o trzech mniej niż w poprzedniej. Jest to związane z faktem, iż liczba mieszkańców Radomia spadła poniżej 200 tysięcy osób.