Radomianin rozpoczął jednak od tego, dlaczego w ogóle kandyduję i czym się w życiu zajmuje. - Mam poukładaną firmę, jestem mężem i ojcem, więc wiem jakie są problemy polskiego biznesu, polskich rodzin i radomian - powiedział radomski biznesmen.

Cezary Brymora urodził się 26 września 1962 roku w Radomiu, żonaty, ma dwoje dzieci - absolwent IV Liceum Ogólnokształcącego im. dra T. Chałubińskiego, z wykształcenia jest matematykiem (ukończył UMCS). Od ponad dwudziestu pięciu lat prowadzi własną działalność gospodarczą na terenie Radomia i Jedlni-Letnisko. Obecnie jest prezesem firmy Brymorex, która zajmuje się handlem elementami złącznymi, narzędziami, elektronarzędziami i artykułami metalowymi.

Hasłem wyborczym Cezarego Brymory jest: "Zawsze dotrzymuję słowa". 53-latek podkreślił, że nie kandyduję dla pieniędzy. - Ci, którzy mnie znają wiedzą, że nie kandyduję dla kasy. Nie jadam ośmiorniczek, bo ich nie lubię. Mam tego po prostu dość, co się dzieję w polskiej polityce i ogólnie w naszym kraju. Dlatego postanowiłem kandydować. Wiem jednak, że sam tego betonu nie rozkruszę, ale gdy na scenie politycznej pokazała się Nowoczesna, przyłączyłem się do tego, gdyż widzę tam normalne, mądre decyzję, które ja podzielam i które mają szansę prowadzić do normalnej Polski - wyjaśniła "dwójka" .Nowoczesnej w regionie radomskim.

Radomianin powiedział ponadto, że "w parlamencie od 25 lat siedzą ci sami ludzie, którzy się tylko wymieniają". - Obiecują i okłamują, zmieniając tylko miejsca. Wystarczy bowiem wspomnieć, z jaki partii startują Bielan, Dorn, czy Wikiński. Powstaje tylko pytanie, dlaczego ludzie z innych części Polski przyjeżdżają kandydować do Radomia, kompletnie tego nie rozumiem - wyjawił kandydat na posła.

- Przyjazne państwo to tylko slogan polityków. Ja, prowadząc swoją firmę, wielokrotnie doświadczyłem, jak chory jest polski system, który zamiast pomagać, okrada obywatela. Decyzji urzędów nie jest w stanie zrozumieć nikt w Polsce - powiedział biznesmen, który przytoczył kilka opowieści o tym, jak musiał zapłacić wysokie kwoty pieniędzy przez niejasne i wciąż zmieniające się przepisy.

"Dwójka" na liście .Nowoczesnej dotknęła także problemów służby zdrowia, połączeń na linii Radom-Warszawa, a także kłopotów z wycinką drzew na prywatnych posesjach, z którymi się spotkał. - Biurokracja sięgnęła granic absurdu - podsumował Cezary Brymora, który zapewnił, że jeśli zostanie wybrany na posła, nigdy nie podniesie ręki za jakimkolwiek rozwiązaniem czy ustawą, które będą działały na niekorzyść miasta i regionu. Żadna dyscyplina partyjna nie będzie dla niego istotniejsza niż dobro ludzi, którzy go wysłali do Sejmu - można było usłyszeć na konferencji.

Na koniec Cezary Brymora pochwalił się narodzinami wnuczki Helenki, pokazując zdjęcie czterodniowego malucha. Z tej okazji był tort i gratulacje dla dziadka.

Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>