Analiza systemu rezerwacyjnego przewoźnika pokazuje, że bilety na loty z Radomia do Larnaki są dostępne jedynie do końca marca. Choć wcześniej można było rezerwować miejsca na późniejsze terminy, obecnie kolejne daty są już nieaktywne — pisze "Wyborcza".
Klienci, którzy zakupili bilety na późniejsze loty, informują o otrzymywaniu od Wizz Aira wiadomości e-mail dotyczących odwołania ich rejsów i zwrotu kosztów.
Decyzję o zawieszeniu lotów potwierdza Anna Dermont, rzeczniczka Polskich Portów Lotniczych (PPL), zarządzających lotniskiem w Radomiu. Podkreśla, że mimo zawieszenia trasy nie oznacza to rezygnacji z tego kierunku ani braku nowych połączeń w przyszłości.
Zaznacza, że linie lotnicze podejmują decyzje biznesowe na podstawie analizy popytu i rentowności. Siatka połączeń jest stale optymalizowana, a radomskie lotnisko "nadal buduje swoją pozycję na rynku". Ostateczne decyzje o kontynuacji kierunków należą do przewoźników, jednak PPL dokłada starań, by stworzyć im jak najlepsze warunki do rozwoju.
Dermont dodaje, że rozważane są nowe możliwości operacyjne, takie jak loty nocne, które mogą zwiększyć atrakcyjność portu. PPL współpracuje również z władzami Radomia nad wprowadzeniem rozwiązań przyciągających kolejnych przewoźników.
Rzeczniczka PPL wyraża nadzieję, że Wizz Air w niedalekiej przyszłości ponownie uruchomi trasę do Larnaki, zwłaszcza w sezonie wakacyjnym, gdy zwiększy się na nią popyt.
Bez Wizz Aira z lotniska Warszawa-Radom operują jedynie linie LOT, oferując połączenie z Rzymem. PPL zapowiada jednak, że w okresie wakacyjnym na radomski port powrócą połączenia czarterowe. Trwają rozmowy z przewoźnikami, którzy będą realizować loty na zlecenie biur podróży, m.in. do kurortów w Turcji.
Business Insider