Czerniak - nowotwór, który trudno leczyć
Specjaliści nie pozostawiają złudzeń – czerniak to nowotwór, który każdego roku zbiera coraz większe śmiertelne żniwo. Jak pokazują statystyki, liczba przypadków zachorowania na ten złośliwy typ raka skóry systematycznie wzrasta i to na całym świecie. Objawy czerniaka bywają bardzo zróżnicowane, dlatego nasz niepokój powinna budzić niemal każda zmiana na skórze, zwłaszcza zaś ta w obrębie istniejących znamion. Kiedy powinniśmy zasięgnąć porady lekarza specjalisty – dermatologa lub onkologa? Szczególnie wówczas, gdy na ciele daje się zaobserwować zgrubienia, zaczerwienienia wokół znamion, krwawienie, zmiany koloru lub kształtu oraz wtedy, gdy pojawia się uczucie swędzenia albo pieczenia. Czerniak należy do nowotworów o wyjątkowo dużym stopniu złośliwości – już na bardzo wczesnym etapie choroby daje on przerzuty, a ponadto bardzo trudno jest go skutecznie leczyć. Czynniki sprzyjające wystąpieniu czerniaka to przede wszystkim nadmierna ekspozycja na promieniowanie UVA i UVB – zarówno na słońcu, jak i w solariach oraz oparzenia słoneczne doznane w dzieciństwie. Znacznie bardziej narażone na wystąpienie nowotworu skóry są kobiety, szczególnie starsze, a także osoby o jasnej karnacji, które częściej ulegają oparzeniom słonecznym. Jak pokazują wyniki badań naukowych, istnieje jeszcze jeden czynnik zwiększający ryzyko czerniaka, a jest nim zażywanie popularnej na całym świecie pigułki na potencję.
Viagra sprzyja rakowi?
Naukowcy z Uniwersytetu Browna w ramach eksperymentu naukowego odkryli, że mężczyźni, którzy zażywali sildenafil, znany jako Viagra, byli o 84 procent bardziej narażeni na rozwój czerniaka niż ci, którzy nie przyjmowali leku. Ponieważ jest to jednak wczesne badanie, uczeni nie zalecają jeszcze, aby mężczyźni przestali stosować Viagrę w leczeniu zaburzeń erekcji. Badanie, które przeprowadzono na 26000 mężczyzn wykazało, że popularny lek na potencję może zwiększać ryzyko wystąpienia czerniaka, ponieważ wpływa na tę samą ścieżkę genetyczną, która pozwala rakowi skóry na bardziej inwazyjny rozwój. Przeciętny wiek mężczyzn w badaniu wynosił 65 lat, a około 6 procent przyjmowało Viagrę w leczeniu zaburzeń erekcji. U uczestników badania, którzy kiedykolwiek stosowali niebieską pigułkę stwierdzono około dwukrotnie wyższe ryzyko rozwoju czerniaka niż u tych, którzy nigdy leku nie zażywali. Konkluzja ta potwierdziła się nawet wówczas, gdy badacze wzięli pod uwagę historię raka skóry w rodzinie pacjenta, ekspozycję na światło ultrafioletowe w stanach, w których żyli mężczyźni oraz inne czynniki. Jak mówią autorzy badania, lekarze pierwszego kontaktu, którzy leczą starszych mężczyzn przyjmujących Viagrę, powinni bacznie przyjrzeć się historii nowotworów skóry w rodzinie pacjenta.
Specjaliści zgodnie twierdzą, że regularne badania to kwestia kluczowa - również pod kątem wykrywania czerniaka. Choć Viagra jest, jak się okazuje, istotnym czynnikiem ryzyka, zwracać uwagę należy przede wszystkim na szkodliwy wpływ promieniowania słonecznego i sposoby zabezpieczania się przed nim. Po raz kolejny potwierdza się truizm, iż w walce z chorobą najważniejszą rolę odgrywa profilaktyka i wczesne postawienie diagnozy.
Źródła:
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>