Istnieje wiele udogodnień dla przedsiębiorców, które pozwalają obniżyć należne daniny publiczne. Większość jest skierowana do osób, które dopiero rozpoczynają prowadzenie działalności gospodarczej. Tym samym dysponują oni zazwyczaj ograniczonym budżetem i nie są pewni co do tego, jakie zyski jest w stanie wypracować startująca firma. Przed skorzystaniem z tych możliwości warto poznać szczegółowe warunki zastosowania ulg oraz konsekwencje, które przyniosą. Jedną z nich jest to, że opłacanie niższych składek lub zwolnienia z obowiązku ich zapłaty przekłada się na wysokość przyszłych świadczeń lub nawet na ich brak. Trzeba być tego świadomym podejmując decyzję.
Dzięki tzw. uldze na start osoby, które założą firmę, mogą przez maksymalnie pół roku nie opłacać składek na ubezpieczenia społeczne. Dotyczy to przedsiębiorców, którzy po raz pierwszy podejmują działalność gospodarczą lub gdy minęło co najmniej 60 miesięcy kalendarzowych od dnia ostatniego zawieszenia lub zakończenia działalności gospodarczej. Jest także dodatkowy warunek – firma nie może działać na rzecz byłego pracodawcy (a dokładnie pracodawcy na rzecz którego przed dniem rozpoczęcia działalności gospodarczej w bieżącym lub w poprzednim roku kalendarzowym osoba wykonywała w ramach stosunku pracy lub spółdzielczego stosunku pracy czynności wchodzące w zakres wykonywanej działalności). Brak składek na ubezpieczenia społeczne oznacza jednak brak ubezpieczenia. Trzeba zatem liczyć się z tym, że jeśli w okresie korzystania z ulgi na start właściciel zachoruje, będzie opiekować się dzieckiem lub chorym członkiem rodziny albo urodzi mu się dziecko, nie otrzyma świadczeń, które przysługują z ubezpieczenia chorobowego. W okresie korzystania z ulgi na start nie będzie mieć także prawa do świadczeń z tytułu niezdolności do pracy spowodowanej wypadkiem przy pracy lub chorobą zawodową, które przysługują z ubezpieczenia wypadkowego. Okres ulgi nie będzie również uwzględniony przy ustalaniu prawa do emerytury oraz nie podwyższy jej wysokości. Co bardzo istotne, ulga nie obejmuje ubezpieczenia zdrowotnego, które dalej jest obowiązkowe.
Po półrocznym okresie ulgi na start (lub wcześniej, gdy z niej zrezygnujesz) można jeszcze przez maksymalnie 24 miesiące opłacać składki na ubezpieczenia społeczne od tzw. preferencyjnej podstawy wymiaru składek tj. od zadeklarowanej kwoty nie niższej niż 30% minimalnego wynagrodzenia (później jest to 60% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia). Trzeba spełnić jednak warunki takie jak w przypadku ulgi na start, tj. nie prowadzić firmy w okresie ostatnich 60 miesięcy oraz nie wykonywać działalności na rzecz byłego pracodawcy. Skorzystanie z możliwości opłacania niższych składek nie odbiera prawa do ewentualnych świadczeń, ale będą one niższe. Dzieję się tak dlatego, że świadczenia z ubezpieczenia chorobowego (m.in. zasiłek chorobowy, świadczenia rehabilitacyjne, zasiłek macierzyński, zasiłek opiekuńczy) i wypadkowego (m.in. zasiłek chorobowy, świadczenie rehabilitacyjne) obliczane są od podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe lub wypadkowe, czyli od tej samej kwoty, od której opłaca się składki. Przekłada się to także np. na nasz kapitał emerytalny, który w tym okresie jest zasilany niższymi składkami.
Jest także możliwość prowadzenia działalności nieewidencjonowanej (o warunkach przeczytasz na www.biznes.gov.pl). W okresie prowadzenia działalności nieewidencjonowanej, tak jak w okresie korzystania z ulgi na start, nie podlega się ubezpieczeniom społecznym. Wiąże się z tym brak prawa do korzystania ze świadczeń m.in. w razie choroby czy macierzyństwa. Okres prowadzenia nieewidencjonowanej działalności nie będzie także uwzględniony przy ustalaniu prawa do świadczeń emerytalno-rentowych lub świadczeń przysługujących członkom rodziny. Nie można również ubiegać się o długoterminowe świadczenia z ubezpieczenia wypadkowego.
Więcej informacji znajdziesz na stronie www.zus.pl, w placówkach ZUS oraz w Centrum Obsługi Telefonicznej ZUS (tel.: 22 560 16 00, e-mail: cot@zus.pl).