Długo oczekiwana premiera

The Last of Us studia Naughty Dog to jedna z najlepszych gier dekady, która ukazała się na PlayStation 3 w 2013 roku. Z miejsca okazała się ogromnym sukcesem i do dziś posiada jedne z najlepszych ocen i recenzji na fachowych stronach. Gracze musieli jednak aż 7 lat czekać na jej kontynuację, która była przekładana już kilkukrotnie. Wreszcie pod koniec czerwca 2020 roku na PlayStation 4 ukazała się druga odsłona, która w ciągu 3 dni sprzedała się w liczbie 4 mln egzemplarzy. To rekord w przypadku tytułów na wyłączność na PlayStation 4.

Pierwsze wrażenia

Prawdopodobnie w ostatnich latach jedynie na Cyberpunka 2077 gracze tak samo mocno czekali jak na The Last of Us 2. Nic dziwnego, że oczekiwania były niezwykle wygórowane. Jak zatem wypadła w naszej recenzji?

Na początek zajmijmy się oprawą wizualną. Naszym zdaniem The Last of Us 2 jest najpiękniejszą grą na PlayStation 4. Ewidentnie studio Naughty Dog wyciągnęło ostatki z odchodzącej z rynku konsoli. Ogromne wrażenie robią same postacie, których mimika robi ogromne wrażenie. Możemy zatem zarówno w samych cutscenach, jak i podczas rozgrywki doskonale zobaczyć na twarzach naszych bohaterów wszelkie emocje. Szczerze, to do tej pory nie widzieliśmy lepszego CGI w grach. A to przecież nie wszystko.

Cały świat przedstawiony prezentuje się oszałamiająco! Niezwykłe wrażenie robi zmiana pogody czy prezentowanie różnych warunków atmosferycznych. Możemy wręcz poczuć mżawkę na twarzy, lodowatą śnieżycę czy szalejącą burzę. Zachody słońca nad górami wyglądają niczym od najlepszych fotografów czy reżyserów filmowych. Uzupełnieniem grafiki jest tu oprawa dźwiękowa potęgująca klimat, jak i ścieżka ponownie napisana przez Gustavo Santaolallę.

Gra wprowadza zupełnie nowe wątki fabularne, jednak nie chcielibyśmy zbytnio zdradzać spoilerów. Możemy jedynie zdradzić, że tym razem pokierujemy nie tylko dwójką głównych bohaterów. W pierwszej części głównym motywem była podróż, pojednanie, miłość. Tym razem twórcy postawili na zemstę. Nie jest to jednak klasyczna zemsta, gdzie na koniec poczujemy satysfakcję. To wiele dylematów moralnych, jak i pokazanie, że po każdej stronie znajdują się dobre i złe argumenty za wyborem konkretnej opcji. Jednocześnie po trochu gra ta porusza ważny dziś dla wielu wątek LGBT. Być może między innymi z tego powodu na Metacriticu spotkała się z falą negatywnych ocen i komentarzy.

Sama rozgrywka nie wnosi zbyt wiele do znanego nam świata z 2013 roku. Nadal polegać będzie na eksploracji świata, znajdowaniu przedmiotów, eliminacji ludzkich przeciwników, jak i mutantów. To nadal typowa skradanka, gdzie możemy często decydować o ominięciu wrogów lub ich eliminacji. Jednak tym razem mamy do czynienia z o wiele bardziej inteligentnymi przeciwnikami, którzy reagują na nasze działania, a przy pomocy psów mogą nas wytropić nawet z dużej odległości. Wydawać się może jednak, że w 2020 roku taki system jest nieco przestarzały. Jesteśmy jednak w stanie zrozumieć motywację twórców. Bardzo dobrym dodatkiem w grze jest gitara, na której możemy grać za pomocą analogów.

Plusy i minusy

Z pewnością jednym z największych plusów tej gry obok oprawy audiowizualnej jest świetnie poprowadzona historia i narracja. Niektórym osobom z pewnością nie spodoba się pewien wątek fabularny, który już na początku wprawić może w szok. Jednak na to nie mamy wpływu. Urozmaicona rozgrywka, trudniejsze zadania, groźni bossowie to kolejne atuty, które przemawiają za The Last of Us 2. Minusem mogą być tu niektóre dłużyzny fabularne, które stanowią typowy zapychacz dla gracza. Sprawia to jednak, że całość zajmie nam 25-30 godzin rozgrywki!