Jak wynika z badania „Ocena stanu szkolnych stołówek”, przeprowadzonego na potrzeby programu „Extra Szkolna Stołówka”, wśród rodziców uczniów szkół podstawowych z klas 1-7, 2/3 uczniów szkół podstawowych jada obiady w szkolnych stołówkach. Jednak dla zdecydowanej większości ankietowanych rodziców stan stołówek nie ma znaczenia przy wyborze szkoły, nie jest także przedmiotem rozmów z dziećmi.
Ponad 1/3 uczniów jedzących obiady w stołówce nie zjada całej porcji posiłku. O niedojadaniu szkolnych obiadów przez dzieci mówi 37 proc. ankietowanych rodziców uczniów z klas 1-3 oraz 33 proc. ankietowanych rodziców uczniów z klas 4-7.
Jednym z powodów niedojadania obiadów, na co wskazuje co trzeci z ankietowanych rodziców dzieci ze szkół podstawowych (36 proc.), jest zbyt mała ilość czasu na zjedzenie posiłku. W większym stopniu uważają tak rodzice starszych uczniów z klas 4-7 (40 proc.).
„W wielu szkołach wszyscy uczniowie jedzą obiad w trakcie tej samej przerwy obiadowej. W praktyce oznacza to, że w jednej chwili w kolejce do okienka, w którym wydawane są obiady, ustawia się wiele osób” – wskazuje Marek Borowski, prezes Federacji Polskich Banków Żywności, partnera społecznego programu „Extra Szkolna Stołówka”. „Szukając czasem z trudem wolnego miejsca przy stoliku, uczniowie tracą cenne minuty z krótkiej przerwy obiadowej i w efekcie często niedojadają” - dodaje.
Wśród innych powodów niedojadania znajdują się m.in. względy estetyczne i funkcjonalne, takie jak: nieestetycznie podane posiłki, nieestetyczne wnętrze stołówki, niewystarczająca ilość miejsca przy stole.
Sygnalizowanymi przez rodziców mankamentami szkolnych stołówek są także: brak serwetek papierowych, brak tac czy niedopasowanie wysokości stołów i krzeseł do wieku dzieci.
Badanie „Ocena stanu szkolnych stołówek” * zostało przeprowadzone na potrzeby programu „Extra Szkolna Stołówka” w marcu 2018 r. wśród 253 rodziców uczniów szkół podstawowych z klas 1-7.