Wraz z początkiem tego roku szkolnego, inspektorzy transportu drogowego poddali kontroli 1503 gimbusów i autobusów szkolnych na terenie całego kraju. Aż 62 pojazdy nie zostały dopuszczone do jazdy, głównie ze względu na nieszczelny układ hamulcowy, niesprawny układ kierowniczy i wydechowy, wycieki płynów eksploatacyjnych, zużyte bieżniki opon oraz uszkodzone światła. Ponadto, dwóch kierowców zostało zatrzymanych w związku ze stanem wskazującym na spożycie alkoholu.
Kluczową kwestią jest więc sprawdzenie, w jakich warunkach dzieci będą podróżowały. Choć organizatorzy wyjazdu zwykle z wyprzedzeniem umawiają się na przeprowadzenie kontroli technicznej autokaru w dniu wyjazdu, zawsze możemy również samodzielnie sprawdzić przewoźnika, pytając go, m.in., jakie doświadczenie posiada jeśli chodzi o transport dzieci, czy ma odpowiednie ubezpieczenie i czy zapewnia transport zastępczy na wypadek awarii autokaru. Nie wahajmy się również wezwać policji, jeśli cokolwiek w pojeździe lub zachowaniu kierowcy wzbudzi nasze wątpliwości – takie zachowanie rekomendują sami inspektorzy.
Jeśli chodzi o przygotowanie naszego dziecka do wyjazdu, pamiętajmy, aby przypomnieć mu podstawowe zasady bezpieczeństwa dotyczące m.in. nieodłączania się od grupy oraz informowania wychowawców o wszelkich zdarzeniach budzących niepokój. Dodatkowo warto również zadbać o bezpieczeństwo, wyposażając dziecko w elementy odblaskowe, latarkę oraz zapisać w jego telefonie kontakty do opiekunów wycieczki na wypadek zagubienia. Jeśli nasze dziecko jest alergikiem, źle znosi podróż lub przyjmuje na stałe jakieś leki – koniecznie prześlijmy takie informacje opiekunowi – najlepiej SMS-em lub za pomocą komunikatora, aby w razie nagłej potrzeby mógł sprawdzić, co może być powodem niedyspozycji dziecka.
– Z odpowiednim wyprzedzeniem sprawdźmy też ubezpieczenie dziecka. Zweryfikujmy zakres ubezpieczenia i czy polisa obejmuje aktywności przewidziane podczas wycieczki. Równie ważne są sumy ubezpieczenia, które bezpośrednio przekładają się na wysokość świadczeń. Przykładowo za uraz, który pozostawił trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 5%, przy sumie ubezpieczenia 10 tys. zł, otrzymamy świadczenie równe 500 zł, a przy sumie ubezpieczenia 30 tys. zł kwotę 1500 zł – wyjaśnia Katarzyna Żok, Ekspert Concordii Ubezpieczenia. – Na rynku dostępne są ubezpieczenia grupowe z ochroną już od 1 dnia, jak na przykład NNW Grupowe Concordii Ubezpieczenia. Wystarczy więc, że przed wyjazdem rodzice lub organizator wyjazdu zdecydują się na dodatkowe ubezpieczenie grupowe, a dzieci zostaną zabezpieczone w podwójny sposób. W przypadku kontuzji dziecka podczas wyjazdu, rodzice nie będą więc musieli obawiać się o koszty transportu, rehabilitacji czy zakupu drogich, nierefundowanych leków – będą je mogli sfinansować z otrzymanego świadczenia – dodaje Katarzyna Żok.
Pamiętajmy więc, aby głównie dla bezpieczeństwa naszych dzieci, ale również naszego spokoju odpowiednio zadbać o wszystkie aspekty składające się na bezpieczeństwo wyjazdu. To gwarancja nie tylko udanego odpoczynku dla naszych pociech, ale i dla nas samych.