– Ministerstwo Finansów zapowiedziało powrót do certyfikacji zawodu księgowego, a ściślej rzecz biorąc, usługowego prowadzenia ksiąg rachunkowych. Resort planuje również okresowe szkolenia dla tych osób. Trzeba podkreślić, że te wszystkie zmiany mają dotyczyć usługowego prowadzenia ksiąg rachunkowych w formie działalności gospodarczej, natomiast nie obejmą osób pracujących na podstawie umowy o pracę w działach księgowości – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Mariusz Rutke, wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej w Chorzowie i Katowicach.
Deregulacja usługowego prowadzenia ksiąg rachunkowych miała miejsce pięć lat temu. Jej autorem był ówczesny minister sprawiedliwości Jarosław Gowin. W jej efekcie dziś, żeby świadczyć usługi związane z prowadzeniem ksiąg rachunkowych, nie są wymagane żadne uprawnienia. Przed wejściem w życie ustawy deregulacyjnej w tym celu wymagany był certyfikat księgowego, tytuł biegłego rewidenta albo tytuł doradcy podatkowego.
– Deregulacja, która weszła w życie w sierpniu 2014 roku, spowodowała, że w celu prowadzenia ksiąg rachunkowych, czyli pełnej księgowości, taki podmiot musi dzisiaj mieć ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej, pełną zdolność do czynności prawnych i nie być karanym za pewne rodzaje przestępstw, np. przestępstwa skarbowe. Z kolei w przypadku uproszczonej księgowości, przykładowo w formie podatkowej księgi przychodów i rozchodów, nie jest wymagane nawet ubezpieczenie OC – mówi Mariusz Rutke.
Ministerstwo Finansów pracuje teraz nad odwróceniem deregulacji. Zamierza wprowadzić nowy system certyfikacji zawodu księgowego i obowiązek dokształcania. Projekt odpowiednich rozwiązań legislacyjnych ma powstać w porozumieniu z MEN, ale terminy ani szczegóły propozycji nie są jeszcze znane.
– Niestety, nie podano szczegółów dotyczących tego, jak miałaby wyglądać certyfikacja usług księgowych. Natomiast na podstawie reguł, które przestały obowiązywać w 2014 roku, możemy wnioskować, że certyfikacja objęłaby zarówno prowadzenie ksiąg rachunkowych, czyli tzw. pełną księgowość, jak i uproszczoną księgowość, przykładowo w postaci podatkowej księgi przychodów i rozchodów – mówi Mariusz Rutke.
Do zmiany przepisów skłoniły Ministerstwo Finansów wyniki ankiety przeprowadzonej na przełomie ubiegłego roku. Jej celem była ocena skutków wprowadzonej pięć lat temu deregulacji usługowego prowadzenia ksiąg rachunkowych. Jak wynika z badania, efektem tej zmiany był spadek cen usług księgowych, ale z drugiej strony jakości świadczonych usług. Taka opinia dominowała wśród badanych – zarówno tych, którzy wykonują usługi księgowe (52 proc.), jak i tych, którzy z nich korzystają (43 proc.).
W ocenie eksperta efektem planowanych zmian będzie przede wszystkim wzrost jakości usług i profesjonalizmu księgowych, którzy będą zobligowani do podnoszenia i aktualizowania swojej wiedzy.
– Kolejną zaletą będzie możliwość zdobycia certyfikatu księgowego przez osoby, które nie zrobiły tego wcześniej. Po 2014 roku ta możliwość była stopniowo wygaszana i nowe osoby napływające do zawodu nie mogły tego certyfikatu uzyskać. Jeżeli ministerstwo wprowadzi zapowiadane zmiany, oni również będą mogli taki certyfikat księgowy uzyskać – mówi Mariusz Rutke.
Z drugiej strony powrót do certyfikacji w zawodzie księgowego będzie prawdopodobnie wiązać się ze spadkiem liczby podmiotów, które świadczą takie usługi, a w konsekwencji – wzrostem cen i zmniejszeniem konkurencji na rynku.
– Do innych wad należy również zaliczyć kwestię rozpoczynania biznesu w postaci biura rachunkowego przez młode i nowe w zawodzie osoby. Niestety, nie będą one mogły rozpocząć takiej działalności na próbę, bez większego zaangażowania, ale będą musiały najpierw zdobyć certyfikat księgowy – mówi wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej w Chorzowie i Katowicach.