Kino familijne – jest w czym wybierać!
Gdy mowa o filmach i animacjach dla najmłodszych, wrześniowe premiery są naprawdę interesujące. Na pierwsze miejsce wysuwa się „Guliwer”, czyli animowana historia o młodym podróżniku. Przepełniony wartką akcją seans opowiada o nieporozumieniach, przyjaźni, a także walce dobra ze złem. Pod względem technicznym, trudno coś zarzucić tej produkcji. Mamy tutaj dobre udźwiękowienie, a także wysokiej jakości animacje.
Jeśli młodszy widz preferuje tradycyjne filmy, a nie te animowane, w jego gusta może przypaść „KING: Mój przyjaciel lew” w reżyserii Davida Moreau. Produkcja opowiada, jak sama nazwa wskazuje, o przygodach dzikiego zwierzęcia, które uciekło podczas transportu. Znajdują je nastoletni bohaterowie, którzy szybko nawiązują silną więź emocjonalną. Jak się później okaże, będzie ona niezwykle potrzebna, by wytrwać w chronieniu małego lwiątka przed niebezpieczeństwem.
Mieszanka emocji dla dorosłych widzów
„Bodies Bodies Bodies” to film z pogranicza komedii i horroru. Twór w reżyserii Haliny Reijn opowiada o nastolatkach, którym daleko do osób spędzających godziny przed komputerem czy smartfonem. Zamiast portali takich jak YouTube czy Instagram, wolą imprezy, a także masę emocji z nimi związanych. Okazuje się jednak, że jedna z niewinnych zabaw może szybko przerodzić się w prawdziwą walkę o życie…
Dla fanów nieco poważniejszej kinematografii George Miller wraz z Augusta Gore przygotowali film pod tytułem „Trzy tysiące lat tęsknoty”. Dramat z pogranicza fantasy i romansu zbiera całkiem dobre noty, których średnia waha się od 6 do 7. Historia przedstawiona w tym filmie opowiada o Dr Alithea Binnnie, która to przez wiele lat prowadzi raczej stateczne życie, bez większych emocji. Pogodzona z myślą o samotności i braku szczęścia bohaterka spotyka na swej drodze ciekawą postać, która może odmienić jej losy.
„Avatara” nie trzeba nikomu przedstawiać. Choć od premiery minęło już ponad 10 lat, ten nadal zachwyca, zarówno na małym, jak i dużym ekranie. W ramach budowania napięcia przed drugą odsłoną serii już od 23 września w kinach będzie można zobaczyć oryginalną produkcję z 2009 roku. Zdecydowanie warto przekonać się, czy ten przygodowy film Sci-Fi po tylu latach nadal wzbudza tak ogromne emocje, jak w dniu premiery!
Porównanie dwóch największych kin w Radomiu
Pomijając kameralne kina studyjne, w Radomiu o miano króla kin walczy Multikino oraz Helios. Dwa multipleksy porównać można ze sobą pod kilkoma względami. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na lokalizację obu obiektów. W tej materii wygrywa pierwszy z graczy, bowiem zlokalizowany jest niemal w centrum, dosłownie kilka kroków od śródmieścia.
Jeśli chodzi o cenę wejściówek na seans, obie firmy przyjęły nieco inną politykę ustalania kwot. Helios stawia na wcześniejszą rezerwację biletów, premiując tych, którzy decydują się na seans co najmniej kilka dni od jego rozpoczęcia. Kupując wejściówki co najmniej cztery dni przed filmem, można zaoszczędzić aż 12 złotych względem zakupu bezpośrednio w dniu seansu! Jeśli chodzi o Multikino, to stawia na dopasowanie ceny względem miejscówek, które wybierają widzowie. Podobnie jak w Heliosie, również i tutaj kwota pomiędzy najtańszą a najdroższą opcją wynosi 12 złotych.