25,1 mln – to liczba elektronicznych zwolnień lekarskich wystawionych w okresie od 1 grudnia 2018 r. do 1 grudnia 2019 r. Aż 15% z nich, czyli 3,7 mln, to zaświadczenia z województwa mazowieckiego. Najwięcej zwolnień było na terenie trzech warszawskich oddziałów ZUS, natomiast najmniej we wschodniej części.
Kończą się upoważnienia
Elektroniczne zwolnienia lekarskie stały się obowiązkowe 12 miesięcy temu i właśnie wtedy część lekarzy zdecydowało się na skorzystanie z pomocy asystentów medycznych. Mogli oni w ich imieniu wykonywać czynności techniczne związane z wystawieniem zaświadczenia, przy czym nadal to lekarz decydował o samym zwolnieniu i jego szczegółach. Trzeba pamiętać, że upoważnienie, które na to pozwala, jest ważne maksymalnie przez 12 miesięcy. Lekarze, dla których kończy się ten okres, powinni jak najszybciej zalogować się w Rejestrze Asystentów Medycznych (RAM) i stworzyć nowe upoważnienie. Dzięki temu zachowają ciągłość obecnego systemu pracy.
Upoważnianie asystenta do wystawiania elektronicznych zwolnień lekarskich odbywa się w systemie RAM. Następnie informacja ta jest przekazywana do ZUS. Na jej podstawie asystent uzyska dostęp do odpowiednich funkcji na PUE ZUS. Od 1 grudnia 2018 roku wystawiono blisko 18 tys. upoważnień przyjętych z RAM.
Co w sytuacjach wyjątkowych?
Od 12 miesięcy nie obowiązują już w Polsce zaświadczenia papierowe, więc elektroniczne zwolnienia stały się codziennością. Czasami jednak zdarzają się sytuacje szczególne, takie jak awaria prądu, Internetu lub wyjazd do pacjenta bez wzięcia skonfigurowanego urządzenia (np. laptopa). W takich przypadkach lekarze mogą wystawić zwolnienia w trybie alternatywnym. Wykorzystują wtedy wcześniej przygotowany wydruk z systemu elektronicznego. Mają później trzy dni na wprowadzenie tego zaświadczenia do systemu elektronicznego.