Piątkę psiego rodzeństwo pod opieką suczki w miniony weekend w lesie w pobliżu Studzianek znalazła radomianka, pani Tatiana. Wraz z partnerem, z którym spacerowała, postanowili pomóc psiej rodzinie i znaleźć im nowe domy. Z tego narodziła się facebookowa akcja "Maluchy z lasu...". Ale to nie dzięki zaangażowaniu internautów futrzane maluchy znalazły dom, a dzięki zaangażowaniu koleżanki pani Tatiany. To ona przekonała kilka osób do adopcji zwierząt.
- Każdy trafił gdzie indziej, właściwie nikt nie dzwonił bezpośrednio do mnie. Domy psiakom znalazła moja koleżanka Monika. Dwa trafiły do jej znajomych, a trzy do uczniów Zespołu Doskonalenia Zawodowego. Oczywiście wcześniej skontaktowałam się z rodzicami uczniów, a oni się zgodzili - mówi pani Tatiana. - Strasznie się cieszę, bo na weekend ma być zimno. Jeszcze tylko suni musimy znaleźć dom - dodaje.
Suczka póki co jest pod opieką m.in pani Tatiany, ale na podwórzu na którym obecnie przebywa, znajduje się już kilka dorosłych psów, a pojawienie się gościa rodzi sytuacje konfliktowe między zwierzętami. Osoby, które podjęły decyzję o przygarnięciu zwierzaków zostały poinformowane o tym, że w razie zmiany decyzji mają skontaktować się z pierwotnym znalazcą szczeniąt.
Maluchy z lasu szukają domu. Ich mama też [ZDJĘCIA]
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>