Kto pierwszy, ten lepszy

Z racji sporej konkurencji, deweloperzy walczą o klientów. To komfortowa sytuacja dla tych drugich, bo przy odrobinie szczęścia można skorzystać z wielu okazji przy zakupie mieszkania. Jedną z nich jest tzw. promocja First Minute. Warto z niej skorzystać, jeśli jesteśmy pewni co do swojego przyszłego miejsca zamieszkania. Ofertą najczęściej objęte są lokale, które jeszcze fizycznie nie istnieją, ale można już rezerwować i kupować mieszkania w planowanej inwestycji. Różnice wahają się od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu złotych w stosunku do standardowych cen rynkowych, więc obowiązuje tu zasada kto pierwszy, ten lepszy. Jednak przed skorzystaniem z tej promocji należy być pewnym dewelopera oraz dokładnie sprawdzić warunki umowy. Tylko wtedy będziemy mieć pewność, że nasz zakup rzeczywiście jest okazyjny, a my tylko zyskamy.

Gratisy w cenie

Jak jeszcze deweloperzy starają się przyciągnąć do siebie klientów? Stosując popularną strategię marketingową dodawania gratisów do zakupów. I tak, jeśli nam się uda, możemy w cenie mieszkania dostać komórkę lokatorską, miejsce w hali garażowej lub na parkingu przed budynkiem.

- Promocje tego typu cieszą się dużym powodzeniem – mówi Przemysław Stefanowski z Erigo Development i dodaje: - Nie ma się czemu dziwić. Skoro w cenie mieszkania można dostać dodatkowo gratis, za który normalnie trzeba by dopłacić kilka-kilkanaście tysięcy, chętnych na tego typu okazje nie brakuje. Tym bardziej, że takie oferty są ograniczone czasowo. Erigo również ma podobne promocje dla swoich klientów – aktualnie trwa promocja targowa, gdzie przy zakupie mieszkania na osiedlu Strzeszyn Park z II etapu inwestycji, nabywcy mogą kupić miejsce w hali garażowej za 50% ceny.

Jak zweryfikować, czy tego typu oferta to rzeczywiście okazja, a rzekomy gratis nie podnosi ceny mieszkania? Wystarczy sprawdzić ceny innych lokali w tej samej inwestycji lub porównać z wartością mieszkań o podobnym standardzie, zlokalizowanych w okolicy.

Okazje z rynku wtórnego

Chociaż to rynek pierwotny najczęściej kusi promocjami, ciekawych okazji można szukać także na rynku wtórnym. Najlepszym rozwiązaniem jest znalezienie tzw. zmotywowanego sprzedającego. To osoba, która z różnych powodów chce jak najszybciej sprzedać swoje mieszkanie, nie mając czasu (lub ochoty) na negocjacje, przez co cena lokalu jest o wiele niższa, niż wskazują na to rynkowe standardy. Powody do sprzedania mieszkania mogą być różne, np. nieradzenie sobie ze spłatą zadłużeń lub rozwód właścicieli, którzy zmuszeni są podzielić się majątkiem.

Czasami okazja pojawia się w sytuacji, gdy ktoś odziedziczy nieruchomość i chce ją jak najszybciej spieniężyć lub gdy planuje na stałe wyjechać za granicę i utrzymanie pustego mieszkania przestaje się opłacać. Warto wtedy wykorzystać moment i kupić wymarzone M po okazyjnej cenie. Jednak i w tych przypadkach należy być ostrożnym i szczegółowo sprawdzić status prawny nieruchomości – może się okazać, że pobudki sprzedającego są zgoła inne, a my kupimy mieszkanie z problemami (np. wymagające kosztownego remontu, czego nie widać na pierwszy rzut oka, wysoko zadłużone lub z lokatorami).

Warto szukać okazji przy zakupie mieszkania, jednak do każdej z nich podchodzić z rozsądkiem - wtedy nie tylko oszczędzimy sporo pieniędzy, ale także nerwów.

Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>