1 września planowany jest powrót dzieci do szkół. W pewnych sytuacjach czy jakichś radykalnych wzrostach zachorowań, na jakiś czas pewne szkoły przechodziłyby na system pracy zdalnej - poinformował w niedzielę rzecznik głównego inspektora sanitarnego Jan Bondar.
Rzecznik GIS pytany o to, czy polskie szkoły będą przygotowane na 1 września i czy będą miały konkretne wytyczne dot. tego, jak postępować, żeby nie było nowych ognisk COVID-19 odpowiedział: "Ministerstwo Edukacji Narodowej przygotowuje takie wytyczne, GIS pomaga, doradza. Wskazujemy obszary, które naszym zdaniem powinny być ujęte w tych wytycznych".
Jak mówił, wytyczne będą dotyczyły "różnych rzeczy technicznych związanych z funkcjonowaniem szkoły". "Chodzi o rozrzedzenie uczniów w miarę możliwości, przesunięcie lekcji w czasie tak, żeby nie dochodziło do kumulacji uczniów w danym momencie. Generalnie tak, jak w innych obszarach życia tu też, jeśli by dochodziło do wzrostu zachorowań w danym regionie czy w danym powiecie, to ten regionalny, powiatowy mechanizm będzie dotyczył również szkół" - wskazał Bondar.
Zaznaczył, że "w pewnych sytuacjach czy jakichś radykalnych wzrostach zachorowań na jakiś czas pewne szkoły przechodziłyby na system pracy zdalnej, ale generalnie planowany jest normalny powrót do szkół 1 września". "Nie ma tutaj większych przeciwskazań, żeby normalnie rozpocząć naukę" - dodał. Przyznał, że "będzie to wyzwanie dla szkół i dla np. systemu ochrony zdrowia".
Z kolei w piątek minister zdrowia, Łukasz Szumowski poinformował, że wszyscy uczniowie rozpoczną rok szkolny. - Szkoły nie będą punktowo zamykane 1 września, ale dyrektorzy mogą wprowadzać elastyczne formy nauczania – zapewnił Szumowski.
Odnosząc się jesiennego wzrostu liczby zachorowań na grypę, który przypadnie w warunkach pandemii Szumowski przypomniał, że w MZ pracuje zespół, który ma przygotować sposób oddzielania mających podobne objawy chorych na grypę od zarażonych Covid-19. Eksperci mają przygotować rekomendacje do końca sierpnia.
- Mamy sporo narzędzi - szybkie testy antygenowe dla osób objawowych. Mamy zwiększoną pulę testów, są inwestycje w laboratoria. Chcemy, żeby tych testów można było robić kilkadziesiąt tysięcy dobowo - powiedział minister. - Telemedycyna, porady i zlecenia zdalne - to wszystko trzeba ułożyć w taką układankę, żeby zabezpieczyć chorych - dodał.
Szumowski podkreślił, że nie wyobraża sobie powrotu do takiego lockdownu, jaki wprowadzono wiosną. - Pamiętajmy, że nie tylko Covid jest chorobą. W czasie lockdownu bardzo wiele osób nie chodziło do lekarza, nie przychodziło na badania profilaktyczne, mieliśmy również spadek wpływów do NFZ - argumentował. Dodał, że "gdyby to trwało bardzo długo", odbiłoby się nie tylko na gospodarce, ale i na zdrowiu ludzi.
Jak podało MZ, w niedzielę badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem u kolejnych 548 osób. W ciągu doby zmarło 10 osób. W sumie odnotowano prawie 46,9 tys. zakażeń.
Nowe potwierdzone przypadki dotyczą województw: śląskiego (191), małopolskiego (76), wielkopolskiego (72), mazowieckiego (71), pomorskiego (24), podkarpackiego (23), dolnośląskiego (16), opolskiego (16), łódzkiego (13), kujawsko-pomorskiego (9), lubuskiego (9), podlaskiego (9), lubelskiego (7), warmińsko-mazurskiego (5), zachodniopomorskiego (5) i świętokrzyskiego (2).
Łączna liczba potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem w Polsce wynosi 46 894, z czego 1731 osób zmarło.