W dzisiejszym świecie wszystko kręci się wokół technologii i szeroko pojętej mobilności. Z telefonu jesteśmy w stanie skontaktować się z osobą po drugiej stronie globu, oglądać transmisję startu rakiety, ale też zawierać zakłady bukmacherskie na odległość. Lata temu nie wszystko było takie proste i oczywiste, ludzie zazwyczaj bawili się w kasynach, nierzadko wydając tam fortuny. Dziś w zasadzie zakłady bukmacherskie są na wyciągnięcie ręki. Oprócz limitów, które nakłada bukmacher, jesteśmy nieograniczeni. Jak tak naprawdę wyglądała historia zakładów bukmacherskich? Na kiedy datuje się ich początek? Jaki kraj jest kolebką szeroko pojętej bukmacherki?

Stolica zakładów bukmacherskich

Jak można się domyślić, stolicą i miejscem, które dało początek zakładom bukmacherskim jest nie kto inny jak Wielka Brytania. Szacuje się, że to w XVIII wieku w Londynie zaczęto stawiać zakłady na wyścigach konnych - do dziś ten sport nieodzownie kojarzy nam się właśnie z tą dziedziną. Oczywiście wówczas nie była mowy o sformalizowanej strukturze, czy potężnych korporacjach czuwających nad sprawnym zawieraniem zakładów. Była to głównie działalność drobnych przedsiębiorców.

Dopiero na przełomie XIX i XX wieku osiągnięto swoistą formalizację - głównie za sprawą ogromnego rozkwitu fenomenu piłki nożnej. Pierwszy w pełni legalny bukmacher w Anglii powstał w 1923 roku, w Liverpoolu. Początek całemu biznesowi dał Sir John Moores, znany biznesmen i założyciel przedsiębiorstwa Littlewoods Pools, którego dziś można uznać za pierwszego legalnego bukmachera w historii. Co ciekawe, pierwsze lata działalności bukmachera nie były łatwe - wykazywał straty, wspólnicy zaczęli się wycofywać, jednak sam Moores nalegał i twardo stał przy swoim.

Popularność piłki nożnej nadal rosła, a dziennikarze sportowi bardzo chętnie dzieli się swoimi typami na mecze. Tym samym w ten sposób zaczęto posługiwać się sformułowaniem kurs - jako swoista szansa danej drużyny na wygraną (im mniejszy kurs - tym większa szansa). Zakłady stawały się codziennością - łączono rywalizację sportową z grą o duże stawki oraz ogromną adrenaliną. Coraz więcej osób podkradało pomysł Brytyjczyka na dochodowy biznes i organizowało zakłady sportowe nie tylko na wyścigi konne i szalenie popularną piłkę nożną, lecz także na boks lub inne gry zespołowe. W drugiej połowie XX wieku, po II wojnie światowej, bukmacherzy przeżywali swoisty złoty wiek - popularność typów i zakładów osiągnęła zenit. 

Początki typowania w Polsce

Pierwszym odnotowanym w naszym kraju zakładem bukmacherskim było poprawne wytypowanie wyniku meczu Legia Warszawa - Polonia Warszawa. Co ciekawe, padł wówczas remis 1:1 - można założyć, że mało kto spodziewał się takiego wyniku, bowiem remisy, aż po dziś dzień, nie są najchętniej wybieranym typem. Najistotniejszą informacją dotyczącą wspomnianego zakładu jest fakt, że obstawiać mogli jedynie członkowie klubu Polonia Warszawa, tym samym typowanie było wówczas skrajnie ekskluzywne. W zasadzie początek powszechnym i w pełni legalnym zakładom sportowym dało powołanie Totalizatora Sportowego w 1956 roku. Początkowo można była obstawiać jedynie zakłady dotyczące ligi polskiej, lecz po koniec lat 50 ofertę poszerzono o ligę angielską. Z biegiem czasu zakłady zyskały wręcz niebywała popularność, pozwalając oderwać się od szarej rzeczywistości i codziennych problemów. Nikt nie obiecywał wygranej, liczyła się adrenalina i sportowa rywalizacja, a te słowa powinny nam przyświecać do dziś.

Obecna formuła zakładów sportowych

Z biegiem czasu i rozwojem technologicznym do przodu poszły również zakłady bukmacherskie. Firmy kuszą nowych graczy oferując bonus na start bez depozytu oraz wiele innych promocji. Kojarzące się nam z przełomem wieku XX i XXI punkty stacjonarne bukmacherów dziś z pewnością ustępują telefonom i powszechnemu dostępowi do internetu. Bukmacherzy w większości oferują możliwość gry online, co zdecydowanie jest opcją bardziej wygodną i mobilną. Zakłady należy traktować jako formę rozrywki, urozmaicenia rywalizacji sportowej - tylko takie podejście gwarantuje zdrowe pojmowanie typów bukmacherskich i w konsekwencji prowadzi do tego, co w nich najistotniejsze - dobrej zabawy.