W niniejszym artykule przedstawimy najczęściej stosowane sposoby śledzenia użytkowników, w celu przedstawiania im dostosowanych treści reklamowych na telefonie.
Śledzenie reklam w przeglądarkach internetowych
Przeglądarki internetowe jako pierwsze zastosowały odpowiednie narzędzia do śledzenia reklam. Po wejściu w życie rozporządzenia Unii Europejskiej RODO, przy każdej pierwszej wizycie na stronie internetowej pojawia się informacja o plikach cookie. Praktycznie zawsze się na nie zgadzamy i przechodzimy do tego, po co weszliśmy na daną stronę internetową.
To właśnie te początkowo niewiele mówiące pliki odpowiadają za gromadzenie informacji o użytkowniku w celu optymalizacji oferty. W teorii to brzmi bardzo dobrze, prawda? Przykładowo sklep gromadzi informacje o wyszukiwanych produktach w celu zapewnienia jak najlepszej usługi sprzedaży. Algorytmy po prostu będą podrzucać oferty, które mogą się spodobać. Jednak w praktyce wyświetlane promocje to najczęściej nie te najatrakcyjniejsze, ale te, które zapewniają największe zyski dla danego portalu. Oczywiście nie należy od razu spisywać plików cookie na straty, ponieważ często rzeczywiście pomagają w wyszukaniu optymalnej oferty. Poza tym, w miejscu na reklamę zawsze będzie się coś wyświetlać, więc lepiej, jeśli są to spersonalizowane produkty, niż coś losowego.
Pliki cookie są gromadzone w przeglądarce i to głównie one odpowiadają za to, że w różnych, często losowych miejscach wyświetlają się te same reklamy. Jeżeli ktoś chce ograniczyć ten proceder, to może zastosować kilka czynności:
• Korzystać z przeglądarki w trybie prywatnym (incognito), w którym pliki cookie nie są zapisywane.
• Regularnie czyścić pliki cookie z przeglądarki.
• Korzystać z rozszerzeń do przeglądarki, które blokują reklamy oraz pliki cookie.
• Własnoręcznie dostosowywać pliki cookie w przeglądarce dla danych stron, które odwiedza.
• Korzystać z niszowych przeglądarek, które starają się minimalizować proceder śledzenia reklam — np. DuckDuckGo.
Warto pamiętać, że nie wszystkie pliki cookie odpowiadają za śledzenie reklam. Niektóre rzeczywiście przyczyniają się do wygodniejszego korzystania z danego portalu, więc nie warto wyłączać ich wszystkich.
Śledzenie reklam w aplikacjach i usługach systemowych na urządzeniach mobilnych
Pliki cookie to nie jedyny sposób na śledzenie reklam na urządzeniach mobilnych. Innym sposobem jest wykorzystywanie aplikacji i usług systemowych, które również gromadzą często bardzo dużo informacji o preferencjach użytkownika telefonu, żeby dostosować reklamy. Idea w tym przypadku również jest szczytna, bo odbiorca ma otrzymywać spersonalizowane propozycje, które zapewnią mu przyjemniejsze korzystanie z różnych usług.
Zasada działania jest bardzo prosta. Instalując na przykład aplikację o pogodzie, będzie ona zbierała informacje o lokalizacji, preferencjach pogodowych, częstotliwości sprawdzania prognozy, które później są przekazywane do odpowiednich agencji reklamowych. Podobnie jest w przypadku usług Androida, czy iOS. Praktycznie każda aplikacja gromadzi różnego rodzaju informacje i wszyscy użytkownicy się na to zgadzają. To właśnie dlatego na jednym telefonie częściej wyświetlają się reklamy o grach wideo, a na innym o filmach, czy konkretnych produktach spożywczych. Każdy ogląda to, co algorytm do niego dostosuje.
W tym przypadku również na wszystko się zgadzamy. Po pierwsze, instalując każdą aplikację, użytkownik zgadza się na jej regulamin, gdzie wyróżnione są wszystkie zbierane informacje i sposób ich wykorzystania. Po drugie często sami zgadzamy się na udostępnienie konkretnych informacji celu sprawienia działania programu. Przykładem może być aplikacja pogodowa, która musi otrzymać dostęp do danych lokalizacji, żeby wyświetlać dobrą prognozę.
Dlatego należy uważać na to, co i komu się udostępnia. Jeżeli mowa o oprogramowaniu od dużej firmy, to wiadomo, że nie dochodzi do dużych nadużyć, pogniewać korporacje muszą się bardzo pilnować, żeby nie zostać zablokowane na danym rynku. Szczególną uwagę warto zwracać na mniej popularne aplikacje.
Przeciwdziałanie gromadzeniu niepotrzebnych informacji przez aplikacje mobilne
Okazuje się, że dzisiejsze urządzenia mobilne pozwalają w bardzo prosty sposób kontrolować, które aplikacje i jakie dane otrzymują od użytkownika. Oto kilka przykładów, jak można to kontrolować: •
Dokładnie sprawdzać, o jakie uprawnienia prosi aplikacja (zawsze wyskakuje okienko informacyjne) i odmawiać, jeżeli uznamy, że nie jest to potrzebne do korzystania z jej usług. Warto zwrócić uwagę na dostęp do kontaktów, mikrofonu lub kamery.
• Wyłączać i personalizować uprawienia z poziomu ustawień systemu. Można wyłączać lub dostosować zakres, kiedy aplikacja może otrzymywać dane informacje.
• Korzystać z aplikacji bez reklam — najczęściej płatne lub z płatną wersją bez reklam.
• Używać odpowiedniego oprogramowania blokującego reklamy i śledzenie w sieci.
Najważniejsze jest to, aby użytkownik wiedział, że zawsze może dostosować wszystkie aplikacje i uprawnienia, jakie im przyznał. Warto także zwrócić uwagę na popularną opcję, że dane uprawnienia są dostępne wyłącznie podczas korzystania z oprogramowania. Wtedy nie ma mowy, że program będzie pobierał w tle jakiekolwiek informacje.
Śledzenie reklam w aplikacjach: podsumowanie
Gromadzenie informacji o użytkownikach sieci jest realnym problemem dzisiejszego świata. To właśnie informacja rządzi światem komputerów i urządzeń przenośnych, a ten, kto ma je, najdokładniejsze jest w stanie wyprzedzić konkurencję, dlatego warto mieć świadomość, jak to wszystko działa i dostosować wszystko w taki sposób, żeby czuć się komfortowo podczas poruszania się po ogromnym świecie Internetu.
Z drugiej strony warto pamiętać, że to właśnie reklamy pozwalają na korzystanie z darmowych usług internetowych, w których przoduje firma Google. To właśnie te informacje i reklamy sprawiają, że gigant zarabia ogromne pieniądze i może udostępniać coraz bardziej zaawansowane technologie, z których tak chętnie korzystamy.