W poprzednim roku przedsiębiorcy w Polsce popełniali miesięcznie około 23 tys. błędów w przelewach. Teraz jest ich maksymalnie kilkadziesiąt. Podobnie jest w województwie mazowieckim. W jego południowej części w samym tylko styczniu 2017 r. radomski ZUS odnotował aż 287 niezidentyfikowanych dokumentów płatniczych. Rok później, czyli już po wdrożeniu e-składki, nie było ich wcale.
Liczby jasno pokazują, że nowe rozwiązanie spełniło pokładane w nim oczekiwania. Przedsiębiorcy mają większą pewność co do tego, czy prawidłowo przekazali pieniądze, a ZUS nie musi już przeprowadzać czasochłonnych postępowań wyjaśniających, które nie zawsze kończyły się przyporządkowaniem wpłaty do konkretnego przedsiębiorcy. Zwiększyły się także wpływy z tytułu składek. W ciągu pierwszych dwóch miesięcy 2018 roku radomski ZUS odnotował ok. 435 mln zł wpłat, tj. o około 23 mln zł więcej niż rok wcześniej w analogicznym okresie. Na zwiększenie tej kwoty wpływ miało oczywiście wiele czynników takich jak dobra sytuacja gospodarcza, zwiększenie zatrudnienia i podwyżki płac.
Jedną z przyczyn jest jednak również wdrożenie e-składki, a dokładnie zmiana sposobu księgowania wpłat. Dopiero wprowadzenie nowych przepisów i związana z tym akcja informacyjna Zakładu Ubezpieczeń Społecznych uświadomiła niektórym przedsiębiorcom, że na ich koncie w ZUS istnieje większe lub mniejsze zadłużenie. Aby nie wypaść z ubezpieczenia chorobowego, które wiąże się z utratą prawa do zasiłku, część przedsiębiorców spłaciło już mniejsze zaległości, często nie będąc ich nawet wcześniej świadomym. Większe długi Zakład Ubezpieczeń Społecznych może rozłożyć na raty. Płatników składek, którzy jeszcze nie złożyli wniosku w tej sprawie, zapraszamy do placówek ZUS.
E-składka, czyli co się zmieniło
Przypomnijmy, że 1 stycznia przedsiębiorcy zaczęli przelewać składki w nowy, prostszy sposób. Trzy lub cztery przelewy na wspólne rachunki bankowe zastąpiono pojedynczym na indywidualny numer rachunku składkowego – odrębny dla każdego płatnika składek. Poprzedni druk przelewu, który z uwagi na dużą liczbę wymaganych danych do wpisania czasami sprawiał przedsiębiorcom problemy, zastąpiono standardowym formularzem.
Teraz przelewanie składek wygląda podobnie jak opłacenie rachunku za prąd. Jest mniej pól do wypełnienia, stąd też radykalnie zmniejszyła się liczba błędnych przelewów. Zmienił się także sposób księgowania wpłaconych kwot. W nowym systemie to ZUS sam dzieli pieniądze na poszczególne fundusze (np. fundusz chorobowy). Obowiązuje tu zasada, że zaspokajają one w pierwszej kolejności najstarsze zaległości, a dopiero później bieżące zobowiązania.
Wątpliwości płatników składek co do sposobu rozliczenia wpłat wyjaśniają doradcy płatników składek dostępni w placówkach ZUS. Jest to nowa usługa, której jednym z celów jest służenie pomocą w kwestiach związanych z funkcjonowaniem e-składki.