Kredyt hipoteczny w małżeństwie
Kredyt hipoteczny to długoterminowe zobowiązanie, które zwykle opiewa na dość wysokie kwoty – rzędu kilkuset tysięcy złotych. Udzielany jest najczęściej na budowę albo zakup nieruchomości. Banki oferują również zabezpieczony hipoteką kredyt na remont lub wykończenie mieszkania, a także na zakup działki budowlanej czy też rolnej. Takie zobowiązanie bardzo często jest udzielane współmałżonkom. Ubieganie się o wspólny kredyt daje lepsze możliwości, ponieważ banki inaczej podchodzą do obliczania zdolności kredytowej niezbędnej do uzyskania finansowania.
Kredyt hipoteczny a rozwód
Statystyki pokazują, że wiele par rozwodzi się przed pełnym spłaceniem kredytu hipotecznego. Rozstanie samo w sobie jest trudnym doświadczeniem, jednak w sytuacji, gdy małżonkowie mają kredyt na wspólne mieszkanie lub dom, sprawa zaczyna się jeszcze bardziej komplikować. Wówczas konieczne może być podjęcie szeregu decyzji, m.in. tej dotyczącej dalszej spłaty zaciągniętego zobowiązania.
Pierwszą kwestią, jaką należy podkreślić, jest fakt, iż bank nie wnika w sytuację osobistą eksmałżonków. A co to oznacza w praktyce? Zobowiązanie nadal istnieje, a dłużnicy muszą je spłacać solidarnie – niezależnie od rozwodu. Kredyt hipoteczny spłaca po prostu ten, kto go zaciągnął: https://www.creditspace.pl/rozwod-a-kredyt-hipoteczny/. Banki nie wnikają w stosunki między rozstającymi się małżonkami, ponieważ nadal są oni stroną umowy kredytowej. Gdy wezmą razem kredyt hipoteczny, stają się po prostu współdłużnikami. Jeśli nie będą spłacać comiesięcznych rat w terminie, to nie będą wypełniać swoich obowiązków wynikających z warunków umowy kredytowej, a wówczas bank może dochodzić swoich wierzytelności od każdego z kredytobiorców z osobna.
Co się dzieje z kredytem hipotecznym po rozwodzie?
Pary obciążone wspólnym kredytem hipotecznym mają kilka możliwych opcji. Jeśli małżeństwo decyduje się na rozwód, a zobowiązanie wciąż pozostaje do spłaty, można na przykład podzielić je między byłymi partnerami lub przepisać raty na jedną ze stron. Sąd nie może tego zrobić – wiążąca będzie dopiero zgoda banku w postaci aneksu do umowy kredytowej. Może się jednak zdarzyć, że dotychczasowy bank nie zgodzi się na przepisanie kredytu na jednego z byłych małżonków po rozwodzie, ponieważ np. nie ma on odpowiedniej zdolności kredytowej. Wówczas warto rozważyć refinansowanie kredytu, czyli spłatę zobowiązania przez nowy bank (więcej szczegółów na ten temat na stronie: creditspace.pl/refinansowanie-kredytu). Bardzo częstym scenariuszem jest sytuacja, kiedy strony sprzedają nieruchomość, na którą został zaciągnięty kredyt i jeszcze przed rozwodem lub w jego trakcie spłacają zobowiązanie. To prawdopodobnie najłatwiejsze i najmniej konfliktowe rozwiązanie.
Czy należy poinformować kredytodawcę o rozwodzie?
Co do zasady eksmąż i eksżona nie muszą informować banku o rozwodzie (chyba że taki obowiązek jest wpisany w umowie kredytowej). Bank interesuje przede wszystkim terminowa spłata zaciągniętego zobowiązania. Istnieją jednak przypadki, kiedy kredytodawca powinien zostać o takiej sytuacji powiadomiony, zwłaszcza gdy eksmałżonkowie nie mogą uzgodnić sposobu spłaty kolejnych rat. Wówczas najlepiej będzie poinformować bank o sporze i zawnioskować o udzielenie tzw. karencji w spłacie kredytu. Polega ona na wydłużeniu okresu kredytowania, aby obie strony mogły osiągnąć porozumienie.