Coraz częściej obywatele wspierają policjantów w eliminowaniu w ruchu kierowców, którzy bezmyślnie wsiadając za kierownicę po spożyciu alkoholu, stwarzają zagrożenie dla innych użytkowników dróg. Jedna z takich sytuacji, gdzie na słowa najwyższego uznania zasługuje postawa zgłaszającego interwencję, miała miejsce wczoraj (14.01.20r.) w Belsku Dużym. O godzinie 16.20 dyżurny grójeckiej komendy otrzymał zgłoszenie od obywatela, że ujął on pijanego kierowcę i prosi o przyjazd na miejsce patrolu.
Kiedy do Belska Dużego dojechali mundurowi, w rozmowie ze zgłaszającym ustalili, że mężczyzna jadąc z Rawy Mazowieckiej w kierunku Grójca zauważył jadącego wężykiem opla astrę, który stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Podjął próbę zatrzymania auta już w Wilkowie Pierwszym, niestety opel oddalił się. Następnie zgłaszający jechał cały czas za wskazanym samochodem do Belska Dużego. W tym czasie już zadzwonił na Policję, informując o podejrzeniu nietrzeźwego kierowcy. Kiedy opel zatrzymał się w okolicy sklepu spożywczego, jego kierowca został ujęty przez zgłaszającego.
Od 52-latka czuć było silną woń alkoholu, dlatego też zgłaszający ujął kierowcę, uniemożliwiając mu tym samym dalszą jazdę, a o zaistniałej sytuacji powiadomił policjantów. Kierowca opla został dowieziony do komendy, gdzie sprawdzono go alkomatem. Urządzenie wykazało w organizmie mieszkańca garwolińskiej gminy ponad 2 promile alkoholu. Żeby tego był mało zatrzymany oświadczył, że w takim stanie jechał przez trzy sąsiadujące powiaty.
Pijany kierowca po wykonaniu niezbędnych czynności został zwolniony. Stracił już prawo jazdy. Niebawem śledczy przedstawią mu zarzuty za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. Zgromadzony przez policjantów materiał dowodowy oceni sąd, który może wymierzyć 62-latkowi karę nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
Słowa podziękowania należą się mężczyźnie, który bez wahania zareagował i ujmując kierowcę wyeliminował go z ruchu. Być może zapobiegł w ten sposób tragedii.