- Makabryczne zdarzenia rozegrały się w środę wieczorem w Lisowie w okolicach Radomia. W jednym z domów 34-letni żołnierz zawodowy zaatakował siekierą ciężarną żonę. Kobieta walczy o życie. Niestety, dziecka nie udało się uratować. Po ataku mężczyzna poszedł do sąsiadki i sam powiedział jej o zdarzeniu. Kobieta natomiast powiadomiła policję - powiedział Radiu Radom prokurator Łukasz Łapczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Na miejscu wykonano czynności z udziałem prokuratora z Wydziału ds. Wojskowych. Przeprowadzone badanie alkomatem wykazało, że żołnierz był trzeźwy. Pobrano od niego także krew do dalszych badań, m.in. w kierunku na obecności w organizmie środków odurzających.
Jak czytamy na radioradom.pl, zawodowy żołnierz, który wedle nieoficjalnych ustaleń niedawno wrócił z misji wojskowej, najpierw odprowadził starszego syna do sąsiadów, a po powrocie do domu rzucił się z siekierą na swoją żonę. Kobieta w ciężkim stanie trafiła do szpitala, gdzie konieczne było przeprowadzenie cesarskiego cięcia. W wyniku ataku, kobieta doznała poważnych obrażeń głowy i twarzy. Śledczy będą ustalać, czy tragedia nie była skutkiem traumy pourazowej.
Wiadomo, że 34-letni żołnierz służył w jednej z podwarszawskich jednostek. W tej chwili mężczyzna przebywa w Warszawie w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Po zgromadzeniu materiału dowodowego, ma trafić do Prokuratury Okręgowej w Warszawie - Wydziału ds. Wojskowych, gdzie zostaną mu przedstawione zarzuty.