Sytuacja miała miejsce w nocy z soboty na niedzielę. Jak informuje policja, mężczyzna szedł po torach i nie reagował na sygnały. Zginął na miejscu zdarzenia. Jego szczątki znajdowały się na przestrzeni aż kilometra - nie było możliwości identfikacji zmarłego.
Wyjaśniane są wszystkie szczegóły tego tragicznego wypadku.