Pierwsza perspektywa Programu Operacyjnego Rozwój Polski Wschodniej 2007-2013 została zamknięta i rozliczona. Przypomnijmy, że marszałek Mazowsza Adam Struzik proponuje, żeby do kolejnej (trzeciej) włączyć biedniejsze subregiony naszego województwa, w tym radomski. W tej sprawie musi zadecydować rząd.
Póki co trwa druga perspektywa programu na lata 2014-2020, w której też nie weźmiemy udziału. - Programy operacyjne rozliczane są w etapach. Do tej pory, w trakcie trwania Programu Rozwój Polski Wschodniej 2007-2013, otrzymaliśmy z Komisji Europejskiej ponad 2 mld euro refundacji. Teraz wpłynie transza końcowa, 120 mln euro. Ta wypłata z Komisji Europejskiej oznacza także, że w pełni wykorzystaliśmy wszystkie środki dostępne w Programie - mówi Adam Hamryszczak, wiceminister inwestycji i rozwoju. Dodaje: - To niewątpliwy sukces, szczególnie jeśli popatrzymy na program nie przez pryzmat kwot, a efektów inwestycji, które udało się w tym czasie zrealizować.
Trudno się z wiceministrem nie zgodzić. Program Rozwój Polski Wschodniej 2007-2013 stanowił dodatkowe wsparcie dla pięciu wschodnich województw kraju: warmińsko-mazurskiego, podlaskiego, lubelskiego, świętokrzyskiego i podkarpackiego. Całkowity budżet programu wyniósł blisko 2,4 mld euro. Wsparcie skierowano na rozwój uczelni i działalność naukową, infrastrukturę drogową i informatyczną, rozwój turystyki i promocji.
Na projekty zrealizowane z PO RPW przeznaczono 2,7 mld euro ze środków Unii Europejskiej (Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego) oraz krajowych środków publicznych. Pozwoliło to na: stworzenie 2,4 tys. nowych miejsc pracy, pożyczki i poręczenia dla 2,9 tys. małych i średnich firm, unowocześnienie infrastruktury 21 szkół wyższych, przygotowanie 650 nowych i zmodernizowanych laboratoriów na uczelniach i w firmach oraz zakupienie 423 sztuk taboru dla komunikacji miejskiej w miastach wojewódzkich makroregionu. Wszystkie te inwestycje zbudowały solidne podstawy do dalszego rozwoju makroregionu i zwiększyły jego atrakcyjność inwestycyjną.
Za unijne pieniądze wybudowano i przebudowano łącznie 353 km dróg oraz 23 obwodnice. Zbudowano dwa mosty na Wiśle - w Kamieniu (łączy woj. lubelskie i mazowieckie), w Połańcu (woj. świętokrzyskie i podkarpackie) oraz na Wisłoku w Rzeszowie. W pięciu województwach zbudowano sieć szerokopasmową, co pozwoliło na zapewnienie dostępu do szybkiego Internetu mieszkańcom oraz działającym na terenie makroregionu przedsiębiorcom i instytucjom.
Następcą Programu Rozwój Polski Wschodniej 2007-2013 jest Program Polska Wschodnia 2014-2020. Nie jest on jednak bezpośrednią kontynuacją PO RPW - w większym stopniu przewidziano w nim bezpośrednie wsparcie dla firm. Z Programu dofinansowywane są projekty nastawione na biznes: aktywizacja start-upów, wdrażanie innowacji, zdobywanie zagranicznych rynków, tworzenie produktów sieciowych, wykorzystanie wzornictwa przemysłowego oraz projekty infrastrukturalne: drogi, ekologiczny transport miejski, koleje. Budżet programu to 2 mld euro.
W styczniu tego roku marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik zwrócił się z prośbą do ministra inwestycji i rozwoju Jerzego Kwiecińskiego o uwzględnienie tej statystycznej jednostki Mazowsza w przyszłym programie Polska Wschodnia. Jest to możliwe ze względu na podział Mazowsza na dwie jednostki statystyczne - bogatą Warszawę z sąsiednimi powiatami i biedniejszą resztę - który dokonał w ub. roku. Wcześniej całe Mazowsze było zbyt bogate, by mieć szanse na takie wsparcie.
- Mieszkańcy subregionu siedleckiego, ostrołęckiego czy radomskiego powinni mieć takie same szanse na dodatkowe fundusze jak mieszkańcy województwa podlaskiego czy świętokrzyskiego. Nie dość, że zabiera się od nich środki w ramach „janosikowego”, to pozbawia się ich również adekwatnego wsparcia unijnego. Z punktu widzenia UE Warszawa nie zawyża już statystyk regionowi. Czas więc dostrzec realne potrzeby ogromnej części Mazowsza i uwzględnić je w nowych programach po 2020 r. Zwłaszcza, że Polska Wschodnia dawałaby szansę na dofinansowanie inwestycji drogowych czy kolejowych. Liczę na to, że rząd przychyli się do naszej prośby - wyjaśnia marszałek.
Wypowiedzi ministra Marka Suskiego (PiS) i posła Leszka Ruszczyka (PO) komentujące pomysł marszałka Struzika TUTAJ.