Wszystko zaczęło się od wezwania policjantów na interwencję. Zgłaszająca twierdziła, że mężczyzna wycina drzewa z jej działki. Na miejsce pojechał patrol z Przysuchy. Policjanci, aby wyjaśnić okoliczności zgłoszenia, podeszli do 74-latka. Mężczyzna nie chciał z nimi rozmawiać. Był agresywny. Wsiadł do ciągnika i chciał przejechać policjantów. Tylko przytomność funkcjonariuszy, nie doprowadziła do tragedii.
Pomimo wyraźnych poleceń wydawanych przez policjantów, mężczyzna nie zamierzał wysiąść z kabiny ciągnika, a na dodatek sięgnął po siekierę i zamachnął się nią w stronę mundurowego. Reakcja interweniujących była natychmiastowa. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu.
Zatrzymany usłyszał już zarzuty czynnej napaści na policjantów oraz wymuszania czynności urzędowych. Sąd zastosował wobec niego areszt tymczasowy na okres dwóch miesięcy. Grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.