W poniedziałek rano dyżurny policji otrzymał zgłoszenie, że na drodze nr 747 został potrącony rowerzysta. Na miejscu nie było drugiego uczestnika wypadku. Policjanci już pół godziny po zgłoszeniu zatrzymali kierującego samochodem osobowym, który po potrąceniu rowerzysty uciekł z miejsca wypadku, nie udzielając mu pomocy. Kierujący samochodem w chwili zatrzymania był pijany. Miał 1,6 promila alkoholu w organizmie. Niestety, rowerzysta na skutek poniesionych obrażeń zmarł w szpitalu.
Kierowca po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym, kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości oraz nieudzielenia pomocy poszkodowanemu. Sąd przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował wobec mężczyzny 3-miesięczny areszt. Grozi mu do 12 lat więzienia i wieloletni zakaz prowadzenia pojazdów.