Inwestor dobrze ocenia tempo realizacji prac na tym odcinku. Chodzi o fragment od granicy województwa świętokrzyskiego i mazowieckiego a Skarżyskiem-Kamienną liczącym blisko 8 km.
Obecnie, jak poinformowała GDDKiA, kontynuowane są roboty bitumiczne i prace na ustrojach nośnych obiektów mostowych. Na fragmentach ciągu głównego drogi ekspresowej S7 o długości blisko 5 km ułożona został podbudowa bitumiczna i przedostatnia warstwa wiążąca nawierzchni. Rozpoczęcie układania ostatniej warstwy ścieralnej SMA ma się rozpocząć od września.
Trwają także prace na zabetonowanych ustrojach nośnych obiektów mostowych, a do zabetonowania zostały fragmenty dwóch obiektów.
Jak podała Małgorzata Pawelec-Buras, rzecznik prasowa GDDKiA w Kielcach, zakończył się już najtrudniejszy wykop w gruncie skalistym, dotyczący 400 metrów ciągu głównego. Trwa jeszcze usuwanie materiału skalnego i równanie terenu.
Kierowcy zauważą postęp na przełomie sierpnia i września – wtedy wykonawca planuje przełożenie ruchu na początkowym fragmencie inwestycji po to, by rozpocząć prace nad skomunikowaniem „szydłowieckiego” odcinka S7 wybudowanego w 2017 roku z obecnie budowanym.
– Jeśli warunki pogodowe dopiszą, zgodnie z deklaracją wykonawcy, firmy Budimex, ciąg główny ekspresowej S7 może być przejezdny do końca br. – mówi Małgorzata Pawelec- Buras. – Zgodnie z umową, cały kontrakt powinien zakończyć się w maju 2020 roku – dodaje.
Tzw. skarżyski odcinek S7 to ostatnie wąskie gardło na ekspresowej trasie w województwie świętokrzyskim. Po zakończeniu tej inwestycji trasą liczącą 200 km pomiędzy granicami Małopolski a Grójcem będzie można w sposób nieprzerwany pokonać dwujezdniową ekspresówką.
Jeśli chodzi o trasę od Grójca do Warszawy znajduje się ona na etapie realizacji w trybie zaprojektuj i wybuduj. Trasę podzielono na trzy odcinki. Na jednym ruszyły już prace w terenie, jeden jest na etapie uzyskiwania decyzji zrid, a fragment najbliżej Warszawy czeka na nowego wykonawcę, po tym jak rozwiązana została umowa z firma Rubau.