Lubelska prokuratura, przypomnijmy, prowadzi od marca śledztwo w sprawie „pięciu przestępstw o charakterze seksualnym”, których miał się dopuścić w styczniu i lutym ówczesny prezes zwoleńskiego sądu wobec jednej z pracownic. Kobieta oskarżyła sędziego o molestowanie. Cezary K. miał ją także zmuszać do przesyłania mu jej intymnych zdjęć; on przesyłał jej niedwuznaczne SMS-y. Ponadto sędzia miał zaciągnąć pracownicę do auta, wywieźć poza miasto i tam zgwałcić. Na wieść o oskarżeniu prezes zrezygnował ze stanowiska.
W październiku – po wcześniejszym uchyleniu sędziemu immunitetu - prokuratorzy przedstawili Cezaremu K. pięć zarzutów przeciwko wolności seksualnej i obyczajności. Jednak podczas śledztwa wyszły na jaw nowe fakty dotyczące tej samej pokrzywdzonej i prokuratura chce postawić K. kolejny zarzut. Zgodę musi na to dać sąd dyscyplinarny uchylając sędziemu immunitet.
Dzisiaj odbyła się rozprawa przed sądem dyscyplinarnym. Obwiniony stawił się na niej i złożył wyjaśnienia, ale także przedstawił wnioski dowodowe. Chodzi m.in. o przesłuchanie jednej osoby. Sąd przerwał więc rozprawę i podejmie decyzję 20 stycznia - powiedział nam sędzia Cezary Wójcik, rzecznik Sądu Apelacyjnego w Lublinie.
Cezary K. nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów.