Policjanci zauważyli stojący obok już nieczynnej fabryki w Mniszewie zaparkowanego fiata z przyczepką. Podejrzewali, że tym samochodem mogą poruszać się złodzieje złomu.
Po chwili mężczyźni załadowali na przyczepkę skradzione elementy metalowe i właśnuie zbierali się do odjazdu. gdy zostali zatrzymani przez patrole z Magnuszewa i Głowaczowa. Jak się okazało 23-letni kierowca fiata pomimo zakazu prowadzenia pojazdów wsiadł za kierownicę pod wpływem alkoholu - miał 0,33 promila w organizmie. Pomagali mu jego bracia w wieku 17 i 14 lat. Teraz starsze rodzeństwo czeka na przesłuchanie w policyjnym areszcie, a najmłodszy brat w Policyjnej Izbie Dziecka.