Minister wskazał, że instalacje prosumenckie wykorzystujące alternatywne źródła energii i wybudowane w ramach programu "Mój Prąd" będą w stanie wyprodukować tyle mocy, co jedna elektrownia konwencjonalna.
W ramach rządowego programu "Mój prąd" każdy inwestujący w instalacje fotowoltaiczne może liczyć na zwrot do 50 proc. kosztów, ale nie może to być więcej niż 5 tys. zł.
Szef resortu energii pytany, od kiedy będzie można składać wnioski o dotacje, powiedział, że może to być za 4-5 tygodni. - Zakładam, że od początku września będzie można korzystać z programu "Mój Prąd" - wskazał.
Minister zaznaczył, że osoby zainteresowane udziałem w programie powinny już zacząć budować instalacje, ponieważ środki z programu będą uruchamiane w momencie zainstalowania licznika i podłączenia do sieci. - Podstawą wypłaty dotacji będzie umowa z zakładem energetycznym - podkreślił Tchórzewski.