- Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska wydał decyzję wstrzymującą działalność Wodociągów i Kanalizacji w Wierzbicy w zakresie użytkowania instalacji służącej do oczyszczania ścieków, czyli oczyszczalni ścieków w Wierzbicy, w związku z tym, że działalność oczyszczalni zagraża bezpieczeństwu i stanowi środowiska naturalnego - powiedziała w rozmowie z Radiem Radom, Milena Nowakowska, rzeczniczka prasowa inspektoratu.
Chodzi o zanieczyszczenie rzeki Szabasówka. Jak wykazała kontrola, do skażenia doszło przy oczyszczalni ścieków w Wierzbicy. Urząd Gminy z kolei poinformował, że to poszukiwany sprawca wykorzystał kanał połączony z kolektorem i skaził Szabasówkę, więc wina nie leży po stronie oczyszczalni w Wierzbicy. Wójt Zdzisław Dulias zapewniał, że gmina robi wszystko, aby oczyszczalnia nie została zamknięta, ale WIOŚ wydał decyzję o wstrzymaniu pracy tej instytucji.
W Urzędzie Gminy Wierzbica pracuje sztab kryzysowy, który robi wszystko, aby oczyszczalnia wróciła do pracy. Trwają rozmowy w tej sprawie, natomiast policja poszukuje sprawcy.
Jak informuje WIOŚ - oczyszczalnia ścieków w Wierzbicy dopiero zacznie działać, gdy Szabasówka zacznie spełniać określone normy czystości. Według inspektoratu, leży to w gestii Urzędu Gminy.
Urząd Gminy w Wierzbicy wydał komunikat w tej sprawie, który publikujemy w całości poniżej:
"W związku z wydaną decyzją Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Warszawie delegatura w Radomiu nakazującej wstrzymanie pracy Oczyszczalni Ścieków w Wierzbicy, informujemy, że oczyszczalnia ścieków przyjmuje ścieki doprowadzane kanalizacją sanitarną od mieszkańców. Wstrzymano natomiast odbiór ścieków dowożonych do stacji zlewnej oczyszczalni.
Ponadto informujemy, że w dniu dzisiejszym został złożony wniosek o podjęcie wstrzymanej działalności oczyszczalni ścieków. W związku z tym, że wyniki analiz próbek pobieranych do badania ścieków w punkcie wskazanym dla gminy w pozwoleniu wodno-prawnym (to jest na terenie oczyszczalni) są prawidłowe.
Zanieczyszczenia występowały w miejscu oddalonym około 3,5 km od oczyszczalni. Zatem zanieczyszczenia nie pochodziły z oczyszczalni ścieków".