Straż została wezwana do pożaru o godz. 13.25. Na miejscu zastali płonący drewniany dach, będącego w stanie surowym budynku, dobudowywanego do już istniejącego. Płonący budynek liczy 700 m.kw. i miał pełnić funkcje mieszkalno-gospodarcze-rekreacyjne.
Działania strażaków polegały zarówno na podaniu prądów wody na palący się budynek, jak również w obronie funkcjonującej część mieszkalnej. Poza 12 wozami gaśniczymi w akcji udział brały, wraz z załogami m.in. samochód drabina, dwa samochody podnośniki oraz specjalny samochód do uzupełniania butli powietrznych niezbędnych do prowadzenia działań od środka budynku.
- Ze względu na wąską drogę dojazdową i zbyt niską bramę wjazdową nie wszystkie wozy mogły swobodnie brać udział w akcji. Strażakom udało się jednak ugasić płonący dach i ocalić sąsiedni dom - powiedział nam oficer dyżurny radomskiej straży pożarnej. Kłopot stanowił też dostęp do wody, która trzeba było pobierać z oddalonych o ponad 100 metrów źródeł.
Po ugaszeniu płomienni strażacy przystąpili do zabezpieczenie pogorzeliska, by ponownie się nie pojawiły. Około godz. 18:30 akcja miała się ku końcowi. Przyczyny pożaru nie są znane. Na miejscu była policja.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>