- Dyżurni podejrzewali, ze w środku mogą znajdować się jakieś łatwopalne materiały. Ponadto budynek elektrociepłowni jest duży. Dlatego wysłali aż dziewięć wozów – tłumaczy rzecznik Komendy Miejskiej straży pożarnej w Radomiu, kpt. Paweł Pora.
Na miejscu okazało się, że w budynek jest pusty, nie było w nim ludzi, ani żadnych niebezpiecznych materiałów. Około 16 trwało dogaszanie ognia. – Nie możemy wykluczyć, że pożar powstał w wyniku prowadzenia w pobliżu prac z otwartym ogniem, w tym przypadku spawania – informuje Paweł Pora.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>