Przypomnijmy, że mężczyzna wyszedł z domu na plantację porzeczek w środę rano i do domu już nie wrócił. Zaniepokojona rodzina - po nieudanych próbach poszukiwań - powiadomiła policję.
Zorganizowano dużą akcję, na którą ściągnięto nawet specjalny śmigłowiec z Warszawy. Przeczesywano najbliższą okolicę, lasy, pola, jednak bez skutku - aż do dzisiejszego przedpołudnia.
Rzecznik prasowy lipskiej policji informuje, że funkcjonariusze odnaleźli ciało 57-latka ok. godz. 10:30. Zwłoki leżały w... studni - na terenie opuszczonych zabudowań, około kilometr od miejsca zamieszkania zaginionego.
Policja bada teraz wszystkie okoliczności tego zdarzenia.
Zaginął 57-latek. Pomóż go odnaleźć
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>