W środę tuż przed północą dyżurny grójeckiej Policji dostał zgłoszenie o pożarze jednej z kamienic na Pl. Wolności w Grójcu. Na miejsce zdarzenia wysłany został patrol w składzie mł.asp. Artur Bielecki oraz sierż. Konrad Kostrzewa. Z okna z jednego z mieszkań na pierwszym piętrze wydobywał się dym. Jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej policjanci podjęli decyzję o ewakuacji mieszkańców kamienicy. W trakcie jej prowadzenia policjanci ustalili, że w mieszkaniu, gdzie doszło do pożaru znajdują się dwie osoby. Mimo bardzo silnego zadymienia funkcjonariusze weszli do środka i wyprowadzili na zewnątrz 62-letniego mężczyznę. Sprawdzili czynności życiowe mężczyzny i ponownie wrócili do płonącego mieszkania. Z przybyłymi w międzyczasie strażakami wynieśli na zewnątrz nieprzytomnego 48-latka, którego przekazali załodze pogotowia ratunkowego. Zadymienie budynku było już na tyle duże, iż strażacy musieli wejść do niego w aparatach tlenowych. Kolejne dwie osoby udało się ewakuować dopiero przy użyciu podnośnika hydraulicznego. Ogień ugaszono po ponad trzygodzinnej akcji, po której budynek został zabezpieczony przez właścicielkę.
Szybka i zdecydowana reakcja policjanta z Komendy Powiatowej Policji w Zwoleniu zapobiegła natomiast spaleniu samochodu zaparkowanego na jednej z ulic miasta. Zdarzenia miało miejsce w miniony wtorek rano, kiedy to do budynku KPP w Zwoleniu wbiegła zdenerwowana kobieta prosząc policjantów o pomoc. Poinformowała dyżurnego, że podczas próby uruchomienia silnika jej fiata seicento, spod maski pojazdu zaczął wydobywać się dym i ogień. Samochód był zaparkowany na parkingu w pobliżu budynku Policji. Słysząc to, policjant z wydziału kryminalnego natychmiast chwycił znajdującą się w budynku gaśnicę i przystąpił do gaszenia pożaru. Zrobił to bardzo szybko i co najważniejsze skutecznie.
Częściowemu spaleniu uległa jedynie instalacja elektryczna i elementy plastikowe w komorze silnika. Akcja zwoleńskiego policjanta spotkała się z uznaniem właścicielki auta, która w liście skierowanym do Mazowieckiego Komendanta Wojewódzkiego Policji podziękowała za poświęcenie funkcjonariusza w ratowaniu jej mienia. Jak napisała, policjant „podjął błyskawiczne działanie polegające na stłumieniu zarzewia ognia powodując jego całkowite ugaszenie. Zrobił to przed przyjazdem straży pożarnej. Gdyby nie jego odwaga i poświęcenie z narażeniem życia pożar strawiłby całkowicie mój pojazd oraz dwa inne zaparkowane na parkingu, po obu stronach. Zauważyłam, że jego działanie było bardzo profesjonalne i wyjątkowo skuteczne. Wiedział doskonale, jak ma postępować w takich sytuacjach. Postawa tego policjanta jest godna do naśladowania i w moim przekonaniu zasługuje na szczególne wyróżnienie. Nigdy nie zapomnę jaką oddał mi przysługę ratując mój samochód przed całkowitym zniszczeniem. Tym samym bardzo dziękuję za udzielona mi pomoc”.