Wytwarzane przez samochody związki azotu w połączeniu z wysoką temperaturą, jaką mamy obecnie i słońcem, prowadzą do powstania tzw. smogu ozonowego, dokuczliwego zwłaszcza w terenach podmiejskich. Jest to typowe dla sezonu letniego zjawisko cywilizacyjne, choć na Mazowszu obserwujemy je po raz pierwszy – powiedział Tomasz Klech z Wydziału Monitoringu Środowiska w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska w Warszawie. Osoby z przewlekłymi chorobami układu oddechowego i niewydolnością układu krążenia oraz dzieci, osoby starsze, astmatycy czy sportowcy mogą odczuwać: ból głowy, podrażnienie oczu i dróg oddechowych, obniżenie wydolności. Zaleca się, aby w takich przypadkach unikały one długotrwałego przebywania na powietrzu i wysiłku fizycznego, zwłaszcza w godzinach popołudniowych (14-18).
Dzisiaj na punktach pomiarowych Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Warszawie najwyższe stężenie jednogodzinne odnotowały stacje w Belsku w powiecie grójeckim (120 μg/m3 ), Radomiu (111 μg/m3), Legionowie (108 μg/m3 ) i Piastowie w powiecie pruszkowskim (108 μg/m3). Wysoki poziom ozonu utrzymuje się także w Warszawie (od 98 μg/m3 do 105 μg/m3), Siedlcach (106 μg/m3) oraz Płocku (103 μg/m3). Jeśli maksymalna średnia jednogodzinna wyniesie 180 µg/m³, fakt ten należy podać do informacji publicznej. Poziom alarmowy to 240 µg/m³. Obecnie nie przewiduje się takich stężeń. Powiatowe centra zarządzania kryzysowego powinny monitorować poziom ozonu na swoim terenie i informować społeczność lokalną.
Szczegółowe dane odnośnie stężenia ozonu na poszczególnych stacjach pomiarowych znajdują się na stronie Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Warszawie.
Podwyższenie stężenia ozonu wokół dużych miast Mazowsza!
W tym tygodniu w południowej i zachodniej części Mazowsza poziom ozonu w powietrzu będzie podwyższony, jednak nie przekroczy stanu alarmowego. Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego zaleciło starostom monitorowanie sytuacji i informowanie mieszkańców o stanie powietrza. Osoby z chorobami układu oddechowego, starsze oraz dzieci powinny zachować ostrożność.
Komentarze naszych czytelników
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu