Rodowód tej firmy sięga roku 1990, w którym Barbara i Ryszard Różańscy otworzyli sklep spożywczo-przemysłowy. Pełniąca dziś funkcję logo nazwa „Pod Różami”, kojarzona słusznie z nazwiskiem małżonków, pojawiła się dziewięć lat później przy okazji rozpoczęcia działalności hotelarsko-gastronomicznej. To właśnie ta branża, jak się okazała docelowa, jest ciągle uatrakcyjniana różnymi udogodnieniami i małą turystyką krajoznawczą wiodącą m.in. wokół zalewu w Siczkach i dalej Jagiellońskim Królewskim Szlakiem w głąb Puszczy Kozienickiej, pełnej pomników przyrody i pamiątek historii. Uzupełnia ją własna stadnina służąca m.in. hipoterapii i właśnie przejażdżkom po Puszczy (kuligi saneczkowe zimą, zaprzęgi konne wożące bryczkami gości hotelowych i weselnych po puszczańskich rezerwatach ku przynoszącym ponoć szczęście Królewskim Źródłom.
Dużą sprawą jest też zapewnienie pracy na stale 40-osobom i sporej liczby okresowo czy też okazjonalnie. Małżonkowie Różańscy zwierzają się, że marzy im się, by Jedlnia-Letnisko stała się z czasem perłą powiatu radomskiego. A warunki ku temu stwarzają - mikroklimat i urokliwe puszczańskie zakątki. W opinii małżonków Hotel „Pod Różami” powinien stać się zalążkiem przyszłej bazy wypoczynkowo-turystycznej. Dużym powodzeniem cieszyłby się obiekt SPA z basenem, także przystosowany do pobytu czy nawet rekreacji osób niepełnosprawnych. Dlatego m.in. państwo Różańscy chętnie włączą się do ewentualnej inicjatywy władz gminy i pomysłowych przedstawicieli miejscowej społeczności zmierzającym w kierunku tworzenia takiej bazy wypoczynkowej.
To, co Różańscy czynią w obecnych, stosunkowo skromnych warunkach lokalowych zasłużenie zaowocowało uhonorowaniem dyplomem i statuetką „Perły Powiatu”. Taką opinię zaprezentował też wójt gminy Jedlnia-Letnisko Piotr Leśnowolski, zdający sobie sprawę ile inwencji, codziennej pracy, zabiegów o klientów i pomyślunku wymaga prowadzenie hotelu i restauracji, dodatkowo cateringu na terenie Radomia i innych miejscowości. To wyróżnienie może zachęcić do dalszej aktywności, wbrew pojawiającym się przeszkodom. Pani Barbara mówi, że niewielki stosunkowo plac nie pozwala na rozwinięcie form wypoczynku w plenerze: – Dziś mało kto wyjeżdża do miejsc wypoczynkowych po to, żeby wolny czas spędzać w pokoju. Turyści chcieliby uczestniczyć w zajęciach rekreacyjnych, popływać w basenie itp. Nawet konferencje szkoleniowe trzeba dziś wzbogacać atrakcjami, nawet małymi, na przykład kulinarnymi. A my bardzo się o to staramy. Podajemy np. ciasta Danusi w wydaniu naszej wieloletniej pracownicy, pączki i rogaliki z marmoladą różaną, sernik, szarlotkę i inne przysmaki. Sprzedajemy je w naszym sklepie w Jedlni, a także w bufecie Zespołu Szkół Muzycznych w Radomiu. W szkole tej prowadzimy stołówkę. Konsumenci chwalą sobie nasze flaczki wołowe przygotowywane przez Bożenkę pracującą u nas od początku, polędwicę wołową Izy, czy żurek z kurkami według receptury pani Alicji. Z drugich dań polecamy kaczkę z żurawiną i jabłuszkami oraz dania z dziczyzny w szarym sosie pachnącym jałowcem. Pan Ryszard zapowiada uzupełnienie menu o świeże ryby.
I jak tu nie odwiedzić Perły Powiatu Radomskiego w Jedlni-Letnisko czyli Hotelu i Restauracji „Pod Różami” państwa Barbary i Ryszarda Różańskich.