Poniedziałek 21 kwietnia
Anzelma, Bartosza, Konrada

Po "Ścięciu Śmierci" w Jedlińsku krótki ubaw... w tle z głową popiołem posypaną

Mieczysław Kaca 2013-02-13 09:00:00

Z dużym zainteresowaniem obejrzałem we wtorek wieczorem unikalne ludowe widowisko w Jedlińsku pod nazwą „Ścięcie Śmierci”. Mój  z nim  kontakt w latach poprzednich  ograniczał się do szybkiego zrobienia fotki i powrotu do redakcji, by zdążyć  przekazać zdjęcia do drukarni, a gdy światem mediów zawładnął komputer i jego dziecko Internet – na portal. Ten oryginalny teatr ludowy robi wrażanie. Spostrzegłem, że zrobił je także na gościach  jedlińskiego ”Kusego wtorku” tj. Zespole Folklorystycznym Pieśni i Tańca „Kujawy Bachorne”, „Kalinie” oraz grupie „Imperium” z Białegostoku, uprawiającej piosenkę i taniec już całkiem współczesne.

fot. Mieczysław Kaca

Zapustowy ubaw był krótki, nawet jeśli się weźmie pod uwagę praktykowane w Jedlińsku  już trzydniowe ostatki. Bo przecież w niedzielę odbył się Bal Zapustowy Kobiet, a w poniedziałek w sali strażnicy OSP koncertowali Alicja Majewska i Włodzimierz Korcz. Podczas tej imprezy  zaprezentowano album pt. „Gmina Jedlińsk w pigułce” będący pokłosiem I Międzynarodowego Pleneru Malarskiego. Wtorek był jednak niepowtarzalny. Już od godzin przedpołudniowych w rynku pojawiali się przeróżni przebierańcy. Największą uwagę zwracały na siebie diabełki, ale pojawiali sie też Żydzi, Cyganie, rybacy, policjanci lub innego rodzaju cudaki – miejscowe lub przyjezdne. Ujrzycie ich na fotkach. Im to doceniający  dziedzictwo przeszłości i kulturę wójt, Wojciech Walczak, przekazał  władzę do samej północy.

Zaczęło się bardzo kulturalnie popisami zespołów artystycznych i ich solistów tj. „Czerwonej Jarzębiny” z Jedlanki, „Czerwonych Korali” z Ludwikowa. Po nich organizatorzy zaprosili na estradę Zespół Pieśni i Tańca „Kujawy Bachorne” oraz  Zespół „Kalina” z Jednorożca (powiat  przasnyski). Obydwa zaprezentowały tematyką zapustową, jakże podobną do tradycji ziemi radomskiej, a jednak różniącą się nie tylko regionalnymi strojami. Bogato usytuowani  nagrodami i wyróżnieniami artyści amatorzy z „Kujaw Bachorne” sięgnęli aż  do dziedzictwa kulturowego czasów pogańskich. Ich maszkary, gusła, obrzędy i zwyczaje  świetnie wpasowywały się w okres  zapustów czyli najkrótszych dni w roku („Obchodzenie z kozą”, „Podkoziołek”). - Na Kujawach, tych Bachornych różne są zwyczaje. A tych guseł żeby zliczyć, to czasu nie staje” – recytowała szefowa zespołu.  Zespół ”Kalina”  wpasował się w zapusty  dosłownie (przedstawienie „Zapusty”). Bardzo prosty, lecz oryginalny występ,  miała grupa z Domu Pomocy Społecznej w Jedlance, wchodząc na estradę z piosenką: „ O le, o le, o le, bawimy się!”. „Ścięcie  Śmierci” nawiązuje do legendy z okresu ariańskiego lub nawet wcześniejszego.

Ksiądz Jan Kloczkowski, którego 200-lecie urodzin niedawno Jedlińsk obchodził, przypisał opowieść nieznanemu z nazwiska kościelnemu, który dowiedział się, że na bagnach pod Jedlińskiem, śmierć upiła się  w „kusoki” i zgubiła kosę. Powiadomieni o tym rajcowie miejscy, z nakazu wójta pojmali ją i skazali na ścięcie mieczem. Główni bohaterowie widowiska to właśnie: Kat, Wójt i Śmierć. Ksiądz Jan Kloczkowski opisał to wszystko jako duszpasterz, zgodnie z moralnymi zasadami dekalogu. Również obecny proboszcz parafii w Jedlińsku, ks. prałat Henryk Ćwiek przypomniał uczestnikom widowiska, że zabawa trwa do północy. Na środę zaprosił jej uczestników do świątyni, w której w tym dniu głowy wiernych księża od dawien dawna posypywali popiołem, wypowiadając słowa „ Z prochu  powstałeś i w proch się obrócisz”. Śmierć nadal kosi niezmordowanie zarówno biednych, jak i bogatych, wierzących, wątpiących i  niewierzących, młodych i starych.

W obchodach „Kusego wtorku” w Jedlińsku uczestniczyli przedstawiciele władz: wicewojewoda mazowiecki, Dariusz Piątek, radny Województwa Mazowieckiego, Zbigniew Gołąbek, wicestarosta radomski, Waldemar Trelka oraz wójtowie,  radni z powiatów oraz z gmin współdziałających z LGD Stowarzyszenie „Razem dla Radomki”. Oczywiście uczestniczyli czynnie wszyscy pracownicy Urzędu Gminy, Gminnego Centrum Kultury i Kultury Fizycznej oraz radni. Obecny był też prezes Stowarzyszenia „Razem dla Radomki”, Cezary A. Nowak.
 

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap