Mazowsze od 2004 r. wpłaciło już ponad 6,3 mld zł w ramach „janosikowego”. W ostatnich latach, gdy dochody z podatku CIT spadają, zmuszone jest na ten cel zapożyczać się. Duża część rat spłacana była z kredytów komercyjnych. W tym roku styczniowa i lutowa rata musiała być płacona z kredytu zaciąganego w rachunku bieżącym, ponieważ za każdym razem nie starczało pieniędzy.
– Wnioskowaliśmy do ministerstwa finansów, by pozwolono zaniechać płacenia 220 mln zł. Wiedzieliśmy, że takiej kwoty nam zabraknie, a nie mogliśmy się już bardziej zadłużać – mówi skarbnik Marek Miesztalski. – Ordynacja podatkowa nie zabrania skorzystania z takiej formuły prawnej. Wystarczyła dobra wola, by pozwolić nam na to częściowe zaniechanie. Ministerstwo upierało się jednak, że nie widzi do tego podstaw. W efekcie musimy cały czas się zadłużać. A także sięgać po pożyczkę z budżetu państwa na pieniądze, które wpłacimy z powrotem do budżetu państwa - dodaje.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>
Pierwsza rata zaległego janosikowego zapłacona. Mazowszu już nie grozi komornik
Ministerstwo Finansów otrzymało potwierdzenie przelewu 65 milionów złotych z Urzędu Marszałkowskiego. Pieniądze powinny być wpłacone jeszcze w ubiegłym roku. Jednak to dopiero część z należnej sumy, bowiem do zapłaty w ramach podatku płaconego na rzecz biedniejszych gmin pozostało jeszcze 110 milionów złotych. Na razie ministerstwo nie podało daty, do kiedy kolejne pieniądze mają włynąć na konto.
Komentarze naszych czytelników
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu