Pod koniec września funkcjonariusze Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą KWP z siedizbą w Radomiu realizowali sprawę kradzieży palet z jednego z sochaczewskich zakładów produkujących żywność. Sprawa, którą zajęli się funkcjonariusze, miała dwuwątkowy charakter.
Jak ustalili mazowieccy policjanci, kaliski przedsiębiorca produkujący palety wraz z kierowcą swojej firmy dostarczali do producenta żywności mniejszą ilość palet niż wynikało to z dokumentu dostawy. Następnie magazynier zakładu poświadczał w dokumentacji odbiór większej ilości palet, niż tych, które rzeczywiście rozładowywano. Mężczyzna otrzymywał za to określoną kwotę pieniędzy od kierowcy dowożacego palety do zakładu.
To nie jedyne przestępstwo, którego dopuścił się magazynier firmy. Mężczyzna przyjmował także do magazynu zmniejszoną liczbę palet od kierowcy firmy transportowej przewożącej palety od producenta spod Kozienic. Kierowca, po załadunku na samochód odpowiedniej ilości palet dowoził ich do Sochaczewa już znacznie mniej. Część z nich sprzedawał w skupie, a pieniędzmi dzielił się z magazynierem.
Policjanci zatrzymali do sprawy czterech mężczyzn (27-46 lat): kaliskiego przedsiębiorcę i kierowcę z jego zakładu, magazyniera sochaczewskiej firmy oraz kierowcę spod Kozienic. Sprawę udało się rozwikłać także dzięki zaangażowaniu dyrekcji sochaczewskiej firmy.
Straty, które poniosła firma wskutek przestępczej działalności mężczyzn to wstępnie kwota 100 tysięcy zł. Policjanci zabezpieczyli od mężczyzn na poczet przyszłych kar prawie 30 tys. zł. Mężczyznom przedstawiono zarzuty przywłaszczenia mienia, oszustwa a magazynierowi firmy dodatkowo zarzut podrabiania dokumentów. Podejrzanym grozi do 8 lat więzienia. Wobec magazyniera firmy zastosowano poręczenia majątkowe w wysokości 5 tys. zł, a wobec kierowcy kaliskiej firmy dozór policyjny.