Podczas ubiegłorocznego majowego weekendu miały miejsce 26 wypadki, w których rannych zostało 39 osób, a 2 osoby poniosły śmierć. Policyjne kontrole udaremniły dalszą jadę 139 nietrzeźwym kierującym.
Najpoważniejsze w skutkach zdarzenia drogowe miały miejsce w powiecie białobrzeskim, gdzie późnym wieczorem nieustalony pojazd najechał na leżącego na drodze 35-letniego mężczyznę i odjechał z miejsca zdarzenia. Do wypadku doszło na nieoświetlonej drodze.
Inne zdarzenie miało miejsce w powiecie wyszkowskim w sobotnie popołudnie. Tam 68-letni rowerzysta wjechał wprost pod wyprzedzającego go daewoo, kierowanego przez 28-letnią kobietę. Mężczyzna zmarł w szpitalu na skutek odniesionych obrażeń.
W czasie tych kilku dni zginęły jeszcze dwie osoby. Jednak te zdarzenia miały miejsce poza drogami. I tak, w niedzielę rano, w powiecie garwolińskim kierujący motocyklem krosowym 35-latek, jadący drogą leśną, prawdopodobnie na skutek niedostosowania prędkości utracił panowanie nad motocyklem i uderzył w drzewo. Zginął na miejscu.
Również w niedzielę wieczorem w miejscowości Nieborzyn w okolicach Płońska, kierujący toyotą 30-latek jadąc drogą gruntową utracił panowanie nad pojazdem, który przewrócił się na dach i uderzył w drzewa. Na skutek obrażeń na miejscu zginęła 50-letnia pasażerka toyoty, a kierujący z ciężkimi obrażeniami został przetransportowany przez pogotowie lotnicze do szpitala w Warszawie.
Powyższe zdarzenia pokazują, że kierując pojazdem, nawet tam gdzie nie ma ruchu, gdzie niektórym osobom może się wydawać, że mogą pozwolić sobie na lekkomyślną jazdę, może wydarzyć się tragiczny w skutkach wypadek. Najczęściej ofiarami takich zdarzeń, są sami ich sprawcy.
Na terenie Radomia i powiatu radomskiego doszło do 8 wypadków oraz 33 kolizji. Wśród wypadków odnotowano nie tylko zderzenia pojazdów. W sobotę w miejscowości Olszowa na terenie gminy Jastrzębia, 74-letni mężczyzna kierując zaprzęgiem konnym z nieustalonych przyczyn zjechał z drogi na pobocze, po czym wóz się wywrócił i mężczyzna z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala.
W niedzielę na ulicy Maratońskiej w Radomiu doszło do zderzenia rowerzystów. 26-latek wyjeżdżając rowerem z terenów zielonych przy zalewie nie ustąpił pierwszeństwa 58-latce, która jechała drogą dla rowerów. Kobieta z obrażeniami ciała trafiła do szpitala.
W ciągu majowego weekendu policjanci zatrzymali także kilku nietrzeźwych kierujących, którzy postanowili prowadzić pojazd nie zważając na to, że nawet niewielka ilość alkoholu w organizmie wpływa negatywnie na koordynacje, spostrzegawczość i wydłuża czas reakcji. I tak np. policjanci z Pionek zatrzymali w sobotę 29-latka, który jechał vw mając ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Funkcjonariusze drogówki zatrzymali w niedzielę przed godz. 7 na ulicy Piastowskiej pojazd marki honda, którym kierował 30-latek, a w aucie było jeszcze 4 pasażerów. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości kierującego i okazało się, że ma ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Tłumaczył, że chciał tylko pojechać na stację po alkohol. Krótko po tym, ten sam patrol drogówki zauważył na ulicy Warszawskiej pojazd marki rover, który przekracza dozwoloną w tym miejscu prędkość. Zatrzymali auto do kontroli i okazało się, że 43-letni kierowca jest pijany - miał ponad promil alkoholu w organizmie. Natomiast policjanci z KP III zatrzymali na ulicy Grzecznarowskiego 25-letniego kierowcę mazdy, który prowadził auto mając blisko 2 promile alkoholu w organizmie.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>