Trudno dziś wyobrazić sobie ochronę praw dziecka bez Konwencji o prawach dziecka. Jest ona uznawana za dokument o znaczeniu podstawowym dla międzynarodowej ochrony praw człowieka. Jej powstanie jest jednym z najcenniejszych polskich osiągnięć na arenie międzynarodowej w dziedzinie walki o prawa dzieci.
Na Polsce, jako inicjatorze prac nad stworzeniem Konwencji, ciąży szczególne zobowiązanie do pielęgnowania i stałego urzeczywistniania postanowień Konwencji w codziennym życiu. Konwecja o Prawach Dziecka określa prawo dziecka do bezpłatnej opieki lekarskiej, bezpłatnej edukacji, do wypoczynku, do życia bez przemocy. Na jej podstawie utworzono ustawę o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie.
- Inicjatorem powstania tej konwencji była Polska. To zbiór praw o znaczeniu ogólnoświatowym. Problemem konwencji jest to, że nie stanowi ona prawa. To zbiór dobrych życzeń. Państwa tworzą na jej podstawie prawo, ale sama konwencja nie ma mocy prawnej - wyjaśnia Włodzimierz Wolski, dyrektor Ośrodka Interwencji Kryzysowej w Radomiu.
Jak twierdzi dyrektor Wolski, konwencja to "tylko słowa", a życie toczy się własnym torem. - Dzieci chodzą głodne, jest biedota, dzieci są bite, rodzice piją. Konwencja to teoria. U nas nie ma kultury prawnej w zakresie sądownictwa rodzinnego. Sądy rodzinne w Polsce działają koszmarnie. Często wyroki są krzywdzące. Prawo nie jest najgorsze, ale gorzej jest z jego przestrzeganiem - mówi szef radomskiego OIK,
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>