Zorganizowano je w ramach projektu językowego, trwającego w urzędzie wojewódzkim od 2011 r. Chcemy, aby nasze pisma, decyzje administracyjne były zredagowane poprawną polszczyzną i zrozumiałe – powiedział wojewoda. Inicjatywa wpisuje się w cel strategiczny MUW – poprawę satysfakcji klientów, który zamierzamy osiągnąć w ramach misji wojewoda to rząd blisko społeczeństwa.
Pierwsze miejsce w dyktandzie zdobyła Joanna Karpińska z Biura Wojewody, drugie Krzysztof Orzechowski, również z Biura Wojewody, a trzecie Jacek Kozłowski, wojewoda mazowiecki. W MUW od sierpnia 2011 r. trwa projekt „Poprawność języka polskiego w Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim”. Jego cel to m.in.: rozpoznanie tendencji (w tym typowych błędów) w polszczyźnie MUW, zwiększenie świadomości językowej urzędników, dostosowanie języka urzędowego do misji MUW „Wojewoda to rząd bliżej społeczeństwa” oraz realizacja ustawowego obowiązku ochrony polszczyzny.
Na podstawie analizy kilkuset stron korespondencji wewnętrznej i z klientami opracowano raport, który został przedstawiony kadrze kierowniczej Urzędu; powstają także analizy języka poszczególnych wydziałów. Co dwa miesiące w intranecie urzędu ukazuje się również miniporadnik, wyjaśniający problemy językowe. Koordynatorem projektu jest Eliza Czerwińska z Biura Wojewody.
Z analizy języka MUW wynika, że wśród błędów leksykalnych rozpowszechnione są: pleonazmy – „masło maślane” (miesiąc grudzień), nadużywanie niektórych wyrazów (posiadać, realizować) oraz posługiwanie się wyrazami niezgodnie z ich znaczeniem (powołane przepisy, pozyskane dane). Błędy składniowe są częste m.in. w formułach rozpoczynających korespondencję (w nawiązaniu do zamiast w związku z) ich przykładem jest też nadużywany spójnika iż. Występują również w wyrażeniach przyimkowych (odnośnie czegoś, celem). Błędy ortograficzne zwykle dotyczą pisowni łącznej i rozdzielnej, rozpowszechnione jest też nadużywanie dużej litery (Wojewoda Mazowiecki), także w wyrazach pospolitych.
Powszechne błędy interpunkcyjne to m.in. wstawianie przecinka w zdaniu pojedynczym, brak przecinka przed spójnikami: aby, czy, gdyż, jeżeli, oraz przed konstrukcjami z imiesłowowym równoważnikiem zdania. Błędy typowe dla języka urzędowego to także długie, wielokrotnie podrzędnie złożone zdania, których cechami charakterystycznymi są osłabienie związków gramatycznych i logicznych pomiędzy poszczególnymi członami oraz skróty myślowe, wywołujące niekiedy efekt humorystyczny.
Zgodnie z ustawą o języku polskim organy władzy publicznej są zobowiązane do ochrony języka polskiego. Powinna ona polegać na dbaniu o poprawne używanie języka, doskonaleniu sprawności językowej oraz stwarzaniu warunków do rozwoju języka jako narzędzia komunikacji międzyludzkiej.
Załączamy treść dyktanda, jakie pisali urzędnicy
Niestawienie się na ogólnokrajową wideokonferencję z geochemikiem z województwa zachodniopomorskiego współpracującym z urzędem patentowym przy standardach w produkcji miniaparatów dla niezawodowego myślistwa i półprofesjonalnego rybołówstwa skutkowałoby zastosowaniem sankcji cywilnoprawnych na podstawie ustawy dotyczącej licencjobiorców, obowiązującej od lat 90. XX wieku. Ktokolwiek by, próbując usprawiedliwić swą absencję, zhańbił się krzywoprzysięstwem (bądź też choćby nawet próbował krzywoprzysiąc), lekce sobie ważąc ogólnie znane środki formalnoprawne, zapewne nie zostałby za swój krzywoprzysiężny postępek ukamienowany, lecz na pewno musiałby, zgodnie z aktualnym prawodawstwem, podlec karze abiudykacji. Skazano by go na nieuznanie jego praw do biogazu, toteż należałoby uchylić mu członkostwo w instytucie badającym mikrocząsteczki soi.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>