Jak wyliczają, to kwota przekraczająca 29,44 mln zł i z takim roszczeniem wystąpiły na drogę sądową. Pozew trafił do Sądu Okręgowego w Białymstoku. Wcześniej nie powiodła się próba doprowadzenia do zawarcia ugody. Termin procesu nie został jeszcze wyznaczony.
- Enea Wytwarzanie podtrzymuje swoje stanowisko i nie uznaje roszczenia gminy Białystok w przedmiotowej sprawie - poinformował w komunikacie rzecznik Enea Wytwarzanie Piotr Kutkowski.
Potwierdził, że do spółki wpłynął pozew w tej sprawie. - Obecnie przygotowywana jest odpowiedź na pozew, na co nasza spółka ma czas do końca lutego 2018 roku. Do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia sprawy przez sąd nie komentujemy je - dodał Kutkowski.
RADPEC potrzebuje wielomilionowych inwestycji ze względu na zmianę prawa unijnego, które zaostrza przepisy po 2022 r. Lokalni politycy PiS, w tym głównie obecny minister Marek Suski nalegają by inwestorem została Enea. W maju 2016 roku doprowadzili do spotkania prezydenta Radosława Witkowskiego z prezesem całej Grupy Enea, Mirosławem Kowalikiem, który złożył list intencyjny. - Oparcie się w sektorze energetycznym o polskie firmy jest najbardziej rozsądnym rozwiązaniem - przekonywał Marek Suski.
- Enea to najsilniejszy polski gracz kontrolowany przez skarb państwa. To ważne, bo mówimy o inwestycji na najbliższe pokolenia. Enea jest najlepszym partnerem dla zawiązywania spółki celowej, ma doświadczenie, kapitał i wartość intelektualną. To wszystko predysponuje ją do prowadzenia takich długofalowych inwestycji. Te argumenty miasto powinno wziąć pod uwagę. Musimy mieć świadomość, że firmy z prywatnym kapitałem, będą przede wszystkim myślały o zysku, nie mówiąc o możliwych przejęciach - stwierdził natomiast Andrzej Kosztowniak.
Prezydent Radosław Witkowski i władze RADPECU zdecydowały ostatecznie o innym rozwiązaniu. W grudniu ub. roku RADPEC ogłosił realizację programu inwestycyjnego „RADPEC 2023+”. W jego ramach powstanie nowy blok energetyczny oraz instalacja oczyszczania spalin dla obecnych bloków, które również zostaną zmodernizowane. Spółka w związku z tym stanie się nie tylko producentem ciepła, ale też energii elektrycznej. Koszt całej inwestycji to 520 mln. zł, które mają pochodzić w większości z kredytów bankowych.
- Chcemy, by radomianie byli przekonani, że wybrany przez nas model biznesowy i technologiczny jest najlepszym rozwiązaniem. Takie rozwiązanie zapewnia, że RADPEC pozostanie własnością Gminy Miasta Radomia, a inwestycja przyczyni się do utrzymania cen ciepła na stabilnym poziomie - wyjaśniał podczas ogłoszenia programu Radosław Witkowski. Prezydent jednocześnie zapewnił, że w związku z inwestycją, nie będzie powoływana spółka celowa, a cały proces przeprowadzi RADPEC.