- W dniu 19.07 2011 roku zostało wszczęte postępowanie administracyjne w sprawie skreślenia z rejestru zabytków zespołu dworskiego w Bartodziejach, w skład którego wchodzą: dwór, dwie oficyny oraz park. Obiekty te uznane zostały za zabytek orzeczeniem Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Kielcach, a następnie wpisane do rejestru zabytków decyzją Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Kielcach z dnia 19.01.1973 r. oraz decyzją Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Radomiu z dnia 25.04.1980 r - informuje rzecznik prasowy Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Maciej Babczyński.
Właścicielka dworku w Bartodziejach Krystyna Gancarczyk-Hjorth postanowiła odwołać się od tej decyzji. 2 sierpnia 2012 r. do MKiDN wpłynął wniosek Artura Kotyni, jej pełnomocnika, z prośbą ponownego rozpatrzenia sprawy.
- Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego niebawem wyda orzeczenie dotyczące dworku w Bartodziejach. Bogdan Zdrojewski ponownie przeanalizuje materiał dowodowy w tej sprawie - mówi Maciej Babczyński.
Przypomnijmy - temat dworku zaczął się od wniosku o wykreślenie obiektu z rejestru zabytków, jaki złożył w lutym 2010 roku Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego Andrzej Skórnicki. Decyzję argumentował tym, że budowla jest zbyt zniszczona, by mogła być remontowana, a ruiny stwarzają zagrożenie dla życia ludzkiego.
Dwór w Bartodziejach został wzniesiony w I poł. XIX w. i przez ponad 150 lat często zmieniał właścicieli. Przetrwał w nienaruszonym stanie czasy zaborów, dwie wojny światowe i okres komunizmu.