W środę po godz.13 oficer dyżurny grójeckiej policji podkomisarz Dariusz Grzybowski odebrał telefon od 24-latka, który powiedział, że chce skończyć ze sobą. Policjant zachował zimną krew i rozpoczął rozmowę z mężczyzną. Od razu wysłał patrol do jego miejsca zamieszkania. Wezwał również karetkę.
Policjant cały czas rozmawiał z desperatem. Rozmowa trwała ponad 20 minut. Funkcjonariusz próbował tłumaczył mężczyźnie, iż samobójstwo nie jest rozwiązaniem problemów. W tym czasie do miejsca zamieszkania rozmówcy dojechał patrol policji oraz karetka pogotowia. Mężczyzna został odwieziony do szpitala.
Była to druga podobna rozmowa jaką przeprowadził w ciągu ostatnich dni podkomisarz Dariusz Grzybowski. Poprzednia miała miejsce w minioną niedzielę. Wtedy to policjant odebrał telefon od 27-latka, który powiedział mu, że znajduje się w miejscowości Chynów, ma myśli samobójcze i chce się rzucić pod pociąg.
Dyżurny rozpoczął rozmowę z mężczyzną celem zajęcia jego uwagi, a na miejsce skierował najbliższy patrol policji oraz pogotowie ratunkowe. Po kilku minutach pojawili się tam policjanci i do czasu przyjazdu karetki przejęli opiekę nad dzwoniącym. Przybyłe na miejsce pogotowie przewiozło mężczyznę do szpitala.
Podkomisarz Dariusz Grzybowski w policji pracuje od 17 lat, z czego 3 lata jako oficer dyżurny.